Taką propozycję złożyli wczoraj (12.05) podczas posiedzenia komisji statutowej przedstawiciele współrządzącego Augustowem Naszego Miasta.

Jak tłumaczyła radna Magdalena Śleszyńska, takie rozwiązanie znacznie usprawni przebieg obrad. 

zdjęcie: eSesja

– Interpelacje jesteśmy zobowiązani składać na piśmie. W Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej urzędu miejskiego są one wszystkie wraz z odpowiedziami. Myślę, że jakbyśmy ich nie odczytywali, tylko zgłaszali w trybie określonym w ustawie, czyli pisemnie, to by zaoszczędziło to nam wszystkim dużo czasu.  Później otrzymywalibyśmy odpowiedzi również w takiej formie. Wszystko byłoby upublicznione i widoczne.

Radni opozycyjni uważali, że jest to próba ograniczania wolności ich wypowiedzi i łamanie zasad demokracji. A jak zauważył Marek Sznejder, stracą na tym przede wszystkim mieszkańcy.

– Zabieracie to państwo mieszkańcom. Nie jesteśmy tu tylko i wyłącznie z własnej woli, a z woli ludzi. Przez to, że tego nie będzie na sesji, to ograniczamy im dostęp do zapytań i interpelacji, które czasami są po prostu niewygodne. To naprawdę niczego nie porządkuje. Jedyne, co może usystematyzować posiedzenie, to samodyscyplina.

Podczas wczorajszego posiedzenia komisji przedstawiciele Naszego Miasta domagali się również ograniczenia czasu wypowiedzi w ramach wolnych wniosków do 5 minut. Ma to znacznie skrócić obrady, trwające nawet po kilkanaście godzin. 

Ostateczną decyzję zarówno w sprawie interpelacji, jak i długości wypowiedzi radni podejmą na najbliższej sesji.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki