Najprawdopodobniej nie będą musieli na nie czekać do przyszłego roku, bo płace mogą wzrosnąć już od października.

 Zapowiedział to na naszej antenie burmistrz Mirosław Karolczuk.

zdjęcie ilustracyjne augustow.org

– Mam nadzieję, że jest coraz więcej ludzi takich, którzy widzą, że urzędnicy naprawdę ciężko pracują. Nie jest to już „picie kawy” i nic więcej. Dzisiaj firmy komercyjne są w stanie zaproponować naszym często wysoko wykwalifikowanym pracownikom dwu, a w niektórych zawodach nawet trzykrotnie wyższe zarobki. Nadrabiamy jedną rzeczą – stabilnością. Wypłaty są regularnie co miesiąc. A w firmie prywatnej, jak jest gorzej, to trzeba czasami poczekać. Natomiast wysokość wynagrodzeń naszych pracowników powinna rosnąć.

Burmistrz dodał, że kolejnych podwyżek urzędnicy powinni spodziewać się w przyszłym roku. Wzbraniał się jednak przed podaniem konkretnych kwot.

– Chciałbym, żeby to było powyżej inflacji. Obecnie ocenia się ją na 3,6%. Niektórzy mówią, że to jest za mało. Są również głosy, że przyszłoroczna wyniesie 6%. Poza tym rośnie najniższe wynagrodzenie. Musimy to nadganiać, bo ta siatka wynagrodzeń się spłaszcza. Podnoszenie minimalnej płacy powinno powodować, że ludzie, którzy mają wyższe kompetencje też będą zarabiali więcej.

Mirosław Karolczuk zapowiedział również zmianę systemu wynagradzania w urzędzie, polegającą na premiowaniu pracowników najbardziej zaangażowanych i osiągających najlepsze wyniki.

| red: mik

autor: Karol Prymaka / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki