Miałby on upamiętnić wszystkie kobiety wywiezione w głąb Związku Sowieckiego.

Fot. Marta Sołtys / RB

Mówi wiceprezes Związku Sybiraków w Augustowie Barbara Czartoszewska.

– Dla jakiejś piosenkarki stawia się ławeczkę i mają przy niej być śpiewy i melodie. Beata z Albatrosa również ma takie swoje piękne miejsce. To wszystko jest bardzo dobre. Składaliśmy się na pomnik Matki Polki przy muzeum. Jednak nie ma ona twarzy polskiej kobiety. Jesteśmy tym bardzo zniesmaczeni. Wymyśliłam więc taką ławeczkę z Matką Sybiraczką, która mogłaby stanąć właśnie przy tym nowym pomniku.

Barbara Czartoszewska ma już nawet pomysł, jak miałaby wyglądać taka ławeczka.

– Matka z dzieckiem siedząca na ławce z różańcem w ręku i modląca się. Czy to nie byłoby piękne? Symbolizowałaby ona kobietę czekającą na męża. Czy wróci on z powstania bądź Syberii, czy nie? Jak nas wywożono w czerwcu 1941 roku, to nasi ojcowie przeważnie byli już w więzieniach. Modliliśmy się za nich. A mamy nawet zdjęcia naszych matek. One były piękne. Bo to były w końcu szlachcianki.

Dodajmy, że odsłonięty w niedzielę (19.06) przed Bazyliką Najświętszego Serca Jezusowego pomnik w Hołdzie Ofiarom Sybiru również powstał z inicjatywy augustowskich sybiraków.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki