2022-09-02, 21:59 Warszawa (PAP)
Sejm przyjął w piątek ustawę o wsparciu odbiorców ciepła. Przewiduje ona obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców oraz dodatki dla gospodarstw domowych używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG lub oleju opałowego.
Za ustawą głosowało 293 posłów, przeciw było 22, wstrzymało się 112. Ustawa trafi teraz do Senatu.
W obszarze wsparcia dla odbiorców ciepła sieciowego ustawa przewiduje dla wytwórców obowiązek ustalenia ceny ciepła – tzw. średniej ceny ciepła z rekompensatą – na 150,95 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym, oraz 103,82 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach ciepła.
Zgodnie z Oceną Skutków Regulacji ustalenie takich wartości oznacza średni wzrost rachunków odbiorców o 42 proc. Jeżeli realne koszty wytwarzania ciepła będą wyższe z powodu wzrostu cen paliw, wytwórcom ciepła stosującym wprowadzane ustawą ceny będzie przysługiwać rekompensata wynikająca z tej różnicy i sprzedanego wolumenu. Za niezastosowanie się do ustawy wytwórcom będzie grozić odpowiedzialność finansowa.
Rekompensata może objąć jedynie sprzedaż ciepła dla gospodarstw domowych oraz wskazanych w ustawie podmiotów, m.in.: wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni dostarczających ciepło do lokali mieszkalnych, placówek systemu ochrony zdrowia, systemu oświaty, szkolnictwa wyższego i nauki, żłobków, klubów dziecięcych, kościołów i związków wyznaniowych, placówek kulturalnych, straży pożarnych, pozarządowych organizacji pożytku publicznego, spółdzielni socjalnych. System rekompensat będzie działać od 1 października 2022 do 30 kwietnia 2023 r.
Ustawa wprowadza też jednorazowe dodatki dla gospodarstw domowych, które ogrzewają się przy pomocy kotłów lub pieców na biomasę, LPG lub olej opałowy, przy czym dla otrzymania dodatku źródła te muszą być wpisane do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Dodatek wynosi 3 tys. zł w przypadku, gdy głównym źródłem ciepła jest kocioł na pellet drzewny lub inny rodzaj biomasy, z wyłączeniem drewna kawałkowego. W przypadku głównego źródła ciepła na drewno kawałkowe dodatek wynosi 1 tys. zł, dla ogrzewania na LPG wynosi 500 zł, a na olej opałowy – 2 tys. zł. Wnioski o dodatek będą składane do samorządu – wójt, burmistrz albo prezydent miasta będzie weryfikował ich zgodność z wpisem do CEEB. Wypłata dodatku ma nastąpić w ciągu miesiąca od złożenia wniosku.
Jak informowała wcześniej PAP minister klimatu Anna Moskwa, gospodarstwa, które mają więcej niż jedno źródło ciepła spośród objętych dodatkiem, same wskażą we wniosku, o który dodatek się starają. Przy tym dodatek nie przysługuje gospodarstwom domowym objętym pozytywnie rozpatrzonym wnioskiem o wypłatę dodatku węglowego przewidzianego inną ustawą.
W Sejmie wprowadzono poprawkę mówiącą, że jeden dodatek energetyczny bądź weglowy ma być wypłacany na „jeden adres”. Ma to przeciwdziałać celowemu lub sztucznemu dzieleniu gospodarstw domowych, aby otrzymać więcej dodatków. Inna poprawka przewiduje, że informacje zamieszczone we wniosku o wypłatę dodatku składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.
W przypadku dodatku węglowego ustawa przewiduje, że jego wypłata ma nastąpić w dwa miesiące od złożenia wniosku, ale nie później niż do 30 grudnia 2022 r.
Ustawa przewiduje też dodatek dla podmiotów wrażliwych. Są to wskazane wyżej podmioty bez gospodarstw domowych, które samodzielnie kupują paliwa w celach grzewczych. Chodzi o: węgiel kamienny, brykiet, pellet zawierający co najmniej 85 proc. węgla, biomasę, LPG, olej opałowy. Źródło musi być wpisane do CEEB. Dodatek ma wynieść 40 proc. różnicy miedzy zakładanymi średnimi rocznymi kosztami zakupu paliwa wykorzystywanego na potrzeby ogrzewania, kupionego w 2022 r., a uśrednionymi kosztami zakupu z ostatnich dwóch lat.
Ustawa zakłada, że całość rekompensat ma być finansowana z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 do kwoty 10 mld zł, przy czym na rekompensaty dla przedsiębiorstw ciepłowniczych z taryfą zatwierdzaną przez Prezesa URE rezerwuje się 3 mld 285 mln zł; dla wytwórców ciepła nietaryfowanych – 3 mld 615 mln zł; a na dodatki dla gospodarstw domowych oraz dla podmiotów wrażliwych – 3,1 mld zł.
Przewiduje też, że podmioty, którym w drodze decyzji administracyjnej wydano polecenie zakupu węgla energetycznego i sprowadzenie go do kraju – czyli spółki PGE Paliwa i Węglokoks – mogą do 30 kwietnia 2023 r. na wykonanie tego zadania zaciągać kredyty, pozyskiwać limity na gwarancje lub akredytywy bankowe, oraz pozyskiwać limity kredytowe na transakcje skarbowe zabezpieczające ryzyko zmienności kursu walutowego lub ryzyko zmienności cen węgla. Zobowiązania te mają być objęte gwarancjami Skarbu Państwa do 21 mld zł.
W ustawie zakłada się, że w 2023 r. Rada Ministrów może w drodze uchwały udzielić Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych nieoprocentowanej pożyczki z budżetu państwa do kwoty 8,6 mld zł na – jako to określono – finansowanie zadań związanych z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym na rynku surowców energetycznych. W razie podjęcia przez Prezesa Rady Ministrów decyzji o zakupie przez RARS węgla energetycznego od PGE Paliwa i Węglokoksu, Agencja może na to zaciągnąć do 8,6 mld zł kredytu w BGK z gwarancjami Skarbu Państwa.
W ustawie znalazł się zapis zmieniający ustawę o jakości paliw, który wprowadza możliwości odstąpienia na czas do dwóch lat od norm jakościowych dla paliw stałych, jeżeli „wystąpią na rynku nadzwyczajne zdarzenia”. Odstąpienie nie dotyczy mułów, flotokoncentratów oraz węgla brunatnego.
Kolejny przepis wprowadzony w Sejmie pozwala ciepłowniom powyżej 1 MW, w warunkach określanych jako „zagrożenie bezpieczeństwa dostaw ciepła”, uzyskać na czas do 120 dni odstępstwo od norm emisji spalin. Warunki zagrożenia przewidują np. brak węgla o niskiej zawartości siarki lub zakłócenia w dostawach substancji używanych w instalacjach redukcji emisji tlenków azotu.(PAP)
wkr/ mk/
Przepiękny koncert!!!!
Była wspaniała zabawa prowadzona przez równie wspaniałe młode konferansjerki!!!!!
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…