Czy w tym sezonie właściciele jednostek pływających po augustowskich jeziorach znowu będą wpuszczać ścieki do wody? Problem polega na tym, że nie ma ogólnodostępnego miejsca, gdzie mogliby to zrobić legalnie.

Tę sprawę już parokrotnie poruszał radny Tomasz Miklas.
W 2022 roku między innymi katamarany zrzucały ścieki do wody. Co władze miasta zrobiły, żeby takie sytuacje się nie powtarzały? Skoro pozwalaliście na zanieczyszczanie rzeki w poprzednich latach, czy teraz wypracowaliście jakiś model, aby temu zapobiec? Mówiliście tyle o tym, że trzeba będzie ich sprawdzać, że będą musieli przedstawiać rachunki. A może, żeby zrobić przepompownię, by mogli za darmo spuszczać te ścieki?
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz informuje, że w tym przypadku miasto nie ma możliwości reagowania. Próbuje jednak to zmienić.
-Wodami zarządzają Wody Polskie. Sanepid z kolei jest od spraw sanitarnych. Tym, co się dzieje z przyrodą zajmuje się Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Natomiast jeśli chodzi o miasto, to bardzo chcielibyśmy trzymać nad tym jakąś kontrolę. Wydaje mi się jednak, że tak wprost nie możemy. Jednak szukamy narzędzi prawnych, by móc reagować.
Filip Chodkiewicz apeluje jednocześnie do mieszkańców i turystów, by zgłaszać przypadki spuszczania ścieków do jeziora wymienionym przez niego instytucjom.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki