2023-04-01, 07:45 Warszawa (PAP)

Już 10 proc. polskich gmin skorzystało z możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Jak poinformowało Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom – rozwiązanie to chwalą samorządowcy, stróże porządku, a przede wszystkim mieszkańcy. „Nocną prohibicję” wprowadzają kolejne gminy, choć są i takie, które ją zniosły.

Zdjęcie ilustracyjne: augustow.org

Wprowadzenie przez samorządy zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach umożliwiła na początku 2018 r. nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Jak poinformowała PAP wicedyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom Katarzyna Łukowska, obecnie, 5 lat po wejściu w życie tych przepisów, zakazy obowiązują w ok. 10 proc. gmin w Polsce.

„Popularnie to rozwiązanie nazywane jest +nocną prohibicją+, co nie do końca jest ścisłe, gdyż zakaz nie obejmuje spożywania np. w lokalach gastronomicznych. Ustawodawca nie narzuca też godzin obowiązywania zakazu. Najczęściej nie jest to wcale godz. 22, ale późniejsze godziny na przykład 23, a nawet 24 lub 1 w nocy” – powiedziała Katarzyna Łukowska.

Podkreśliła, że „nocna prohibicja” to rozwiązanie, które służyć ma przede wszystkim bezpieczeństwu publicznemu, a dopiero w drugiej kolejności zdrowiu publicznemu. Najczęściej samorządy wprowadzają je właśnie z inicjatywy mieszkańców, którzy mają dość zakłócania porządku publicznego przez imprezowiczów.

„Przeprowadziliśmy ankietowe badanie dotyczące skuteczności tego rozwiązania. Pytaliśmy nie tylko samorządowców, ale także policję, jakie zmiany zaobserwowano po wprowadzeniu zakazu” – powiedziała dyrektor. „Okazało się, że wyraźnie zauważalny był spadek przestępczości, zwłaszcza jeśli chodzi o chuligańskie wybryki” – dodała.

„Nocna prohibicja” – według KCPU – sprzyja też odpowiedzialnemu piciu, choćby dlatego, że utrudnia wypicie większej niż planowana ilości alkoholu.

W marcu nad zakazem sprzedaży alkoholu po godz. 22 w stolicy zastanawiała się Rada Warszawy. Pomysł zgłosiły organizacje społeczne Miasto Jest Nasze i Porozumienie dla Pragi. Pomysł upadł – 41 radnych głosowało za odrzuceniem petycji aktywistów, czworo było przeciw, a dziewięcioro wstrzymało się od głosu.

Nocna prohibicja obowiązuje natomiast w kilku gminach w rejonie Warszawy. Jednym z pierwszych miast na Mazowszu, które przyjęły uchwałę wprowadzającą zakaz prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych między godziną 22 a 6 we wszystkich punktach handlowych była Zielonka – zrobiła to wiosną 2018 roku. Za nią poszły Brwinów, Serock, Michałowice, Podkowa Leśna, częściowo Radzymin, a ostatnio Milanówek. W Raszynie zakaz obowiązuje tylko na jednym osiedlu – Centrum.

Jednak samorządy, które chcą wprowadzić nocną prohibicję tylko w części gminy, często maja problemy. Kwestionują takie uchwały sądy administracyjne wskazując na konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Tak było w Krakowie, który szykuje się obecnie do wprowadzenia prohibicji w całym mieście.

Z kolei Kartuzy i Biała Podlaska, najpierw wprowadziły przepisy, a potem niespełna po roku je uchyliły. W przypadku tej pierwszej miejscowości – jak pisały media – powody były dwa: fakt, że nadal dochodziło do burd, tyle że w lokalach gastronomicznych, a także pojawiły się meliny, gdzie sprzedawano nielegalnie pędzony bimber lub alkohol z przemytu.

Piotrków Trybunalski w woj. łódzkim w 2018 roku również był jednym z pierwszych miast w Polsce, które wprowadziły ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach i punktach handlowych. Jak przyznał w komentarzu dla PAP prezydent miasta Krzysztof Chojniak, takie działania podjęto w trosce o trzeźwość mieszkańców oraz były one wyjściem naprzeciw licznym sygnałom zgłaszanym przez piotrkowian, zwłaszcza mieszkających w pobliżu tzw. sklepów nocnych. W ich sąsiedztwie często dochodziło do zakłócania porządku publicznego oraz były problemy związane z utrzymaniem czystości wokół okolicznych bloków, nie wyłączając klatek schodowych.

„Patrząc z perspektywy czasu widać, że nasze działania były słuszne i przyniosły efekty. Mam wiele głosów mieszkańców, którzy mówią, że wreszcie jest ciszej i czyściej, ogólnie mówiąc – normalnie. Sygnały o tym, że jest lepiej są przekazywane również przez policję i straż miejską. Statystyki policyjne pokazują, że dzięki wprowadzeniu nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu znacząco zmniejszyła się liczba interwencji w godzinach nocnych do osób pod tzw. wpływem” – podkreślił prezydent Piotrkowa Trybunalskiego.

Dodał, że ograniczenie sprzedaży wpłynęło też na trzeźwość mieszkańców, zwłaszcza młodych. „Wiadomo, że nie wyeliminujemy takich sytuacji, ale na pewno możemy je ograniczyć. Uchwała podjęta przez Radę Miasta wypływa z troski o trzeźwość, dlatego nie zamierzamy jej zmieniać” – przyznał Chojniak.

W Olsztynie od września 2018 roku obowiązuje uchwała rady miejskiej zakazująca sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach i na stacjach paliw od godz. 22 do 6 rano.

Według dyrektora Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie Błażeja Gawrońskiego, po wprowadzeniu tej uchwały nastąpił spadek nawet o 47 proc. ilości zgłaszanych zakłóceń spokoju i porządku publicznego. Jak dodał, gwałtownie spadła też liczba osób, które trafiają w nocy do izby wytrzeźwień.

Gawroński zaznaczył, że część mediów wyrażała obawy, iż ograniczenia sprzedaży alkoholu mogą spowodować utratę zarobków i bankructwa właścicieli sklepów, a w mieście zaczną powstawać meliny pokątnie handlujące alkoholem. „Nic z tych rzeczy się nie potwierdziło” – podsumował.

„Wszystkie badania pokazują, że każdy rodzaj ograniczenia dostępności do alkoholu niesie w dłuższej perspektywie spadek spożycia napojów alkoholowych” – wskazał Gawroński.

W Puławach (Lubelskie) ograniczenia w nocnej sprzedaży alkoholu radni przyjęli w kwietniu 2018 r. Łukasz Kołodziej z Urzędu Miasta Puławy przypomniał, że za takim rozwiązaniem opowiedzieli się mieszkańcy, których bloki i domy sąsiadowały ze sklepami nocnymi. Po wprowadzeniu ograniczeń – podał – sklepy w krótkim czasie zaprzestały działalności.

„Pojedyncze punkty, które pozostały, musiały dostosować się do nowych przepisów. Funkcjonują one w ciągu dnia” – powiedział, dodając, że ograniczenia obowiązują od godz. 23 do 6 rano. Jak wskazał, w tych godzinach alkohol w Puławach można kupić tylko w lokalach gastronomicznych. „Z przekazanych przez puławską policję informacji wiemy, że ilość interwencji w mieście spowodowanych przez nadmiernie spożycie alkoholu także uległa znacznemu obniżeniu” – powiedział Kołodziej.

W Poznaniu nocną sprzedaż napojów alkoholowych – w godz. od 22 do godz. 6 rano – ograniczono w maju 2018 r. na terenie osiedla Stare Miasto, a inicjatorem wprowadzenia zakazu była tamtejsza rada osiedla. Dyrektor Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa Urzędu Miasta Poznania Joanna Jajus zaznaczyła w odpowiedzi na pytanie PAP, że mieszkańcy ścisłego centrum miasta podczas przeprowadzonych konsultacji wyrazili opinię, iż ograniczenie sprzedaży alkoholu jest potrzebne, a w godzinach nocnych dochodziło do zakłóceń porządku publicznego w sąsiedztwie sklepów sprzedających napoje alkoholowe.

„Wejście w życie uchwały wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa i zmniejszenia liczby przypadków zakłóceń porządku publicznego w rejonie osiedla Stare Miasto w godzinach nocnych” – oceniła Jajus. Dodała, że w połowie marca do magistratu wpłynęła uchwała Rady Osiedla Św. Łazarz, dotycząca wniosku o ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu na terenie tego osiedla.

Nocna prohibicja dotąd obowiązuje w pięciu katowickich dzielnicach, w tym w Śródmieściu. Zakaz dotyczy sprzedaży alkoholu w godz. 22-6, nie obejmuje pubów czy restauracji. Wnioskodawcami rozszerzeń zakazu były dotąd rady poszczególnych dzielnic. Następnie prowadzono konsultacje. Tam, gdzie mieszkańcy jednoznacznie wskazywali, że chcą nocnej prohibicji, została ona wprowadzone i obowiązuje. Natomiast, jak w np. w przypadku dzielnic Giszowiec czy Zawodzie, których mieszkańcy w większości sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu, ten głos miasto też uszanowało.

We Wrocławiu na Starym Mieście zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach pomiędzy godz. 22 a 6 rano obowiązuje od 2018 r. Według danych pochodzących ze statystyk Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu już w roku 2019 na tym obszarze odnotowano spadek liczby interwencji związanych ze spożywaniem napojów alkoholowych w miejscach publicznych.

„Uchwała spełnia więc rolę prewencyjną, ograniczając przypadki – bardzo częste przed jej wprowadzeniem – nocnego spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych w ścisłym centrum Wrocławia” – powiedziała Agata Dzikowska z biura prasowego magistratu.(PAP)

Autorzy: Luiza Łuniewska, Bartłomiej Pawlak, Roman Skiba, Piotr Nowak, Marcin Boguszewski, Szymon Kiepel, Mateusz Babak

lui/ bap/ ros/ pin/ mbo/ szk/ mtb/ jann/