Jeżeli miasto Augustów nie wykona badań oddziaływania robót na jeden z domów, modernizacji ulicy Łopianowej nie będzie. Na razie starostwo wycofało pozwolenie na budowę.
Wcześniej Ratusz je uzyskał, ale mieszkańcy odwołali się do wojewody, Zażądali przeprowadzenia dodatkowych pomiarów. Jak tłumaczy jedna z mieszkanek Łopianowej – Anna Skibicka-Bezrudczyk, podczas robót dom ten ten może się zawalić.
Ten drewniany budynek powstał jeszcze przed wojną. Pas drogowy miałby się kończyć 3 metry od domu, który i tak jest w złym stanie technicznym. Osoby mieszkające tam chciały mieć pewność, że podczas robót po prostu dach im się nie zawali na głowę. Nikt nie jest przeciwny ulicy Łopianowej. My tylko chcemy, aby zapewniono bezpieczeństwo tym ludziom.
Jednak zdaniem zastępcy burmistrza Sławomira Sieczkowskiego, miasto nie musi przeprowadzać takich badań.
W dokumentacji projektowej mieliśmy zapisy o tym, że planowana inwestycja nie oddziałuje na określone obiekty. Nie zamierzamy na nich budować drogi. Wydaje mi się, że jest to sprawa, którą powinien zająć się nadzór budowlany. Czyli – zweryfikować, czy te obiekty są w dobrym stanie technicznym, czy nie. My nie mamy uprawnień, by wchodzić do czyichś domów i je kontrolować.
Do tej pory za niewybudowanie ulicy miasto obwiniało mieszkańców, którzy nie przekazali swoich działek pod drogę. Jednak zdaniem Anny Skibickiej-Bezrudczyk, nie stanowi to problemu, gdyż część właścicieli zadeklarowało oddanie terenu nawet za symboliczną kwotę.
| red: kap
autor: Marta Sołtys/ radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki