82 lata temu, w nocy z 9 na 10 lutego, odbyła się pierwsza z czterech masowych deportacji Polaków przeprowadzonych przez władze sowieckie. Pamięć ofiar uczcili: marszałek Artur Kosicki, przewodniczący sejmiku Bogusław Dębski, wicemarszałek Marek Olbryś oraz członkowie zarządu: Wiesława Burnos i Marek Malinowski. Złożyli oni w czwartkowy (10.02) poranek kwiaty przed Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka w Białymstoku.

Luty 1940 r. zapisał się tragicznie na kartach polskiej historii. Ofiarami zsyłki padło ok. 140 tys. osób.
– 82. rocznica pierwszej deportacji Polaków w głąb ZSRR jest czasem szczególnym dla mieszkańców naszego regionu, których bliscy byli represjonowani przez sowieckich okupantów. W tym dniu samorząd województwa oddaje hołd setkom tysięcy zesłańców wywiezionych na nieludzką ziemię – mówił Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego. – Pamięć o tamtych wydarzeniach jest nadal żywa dzięki ludziom, którzy przetrwali ten nieludzki czas i dzisiaj dają temu świadectwo.
W bydlęcych wagonach przy 40-stopniowym mrozie
Pierwsza z serii masowych sowieckich wywózek Polaków należała do szczególnie ciężkich i brutalnych. Odbywała się srogą zimą, przy bardzo silnych – dochodzących do minus 40 stopni – mrozach.
– Stalin chciał wyniszczyć polską inteligencję, tę część społeczeństwa, która przede wszystkim kształtuje tożsamość narodu – podkreślał Bogusław Dębski.
Przewodniczący sejmiku jako ówczesny parafianin kościoła pw. Ducha Świętego, przy którym stoi pomnik poświęcony Sybirakom, miał swój udział w jego powstaniu – poparł inicjatywę ks. Stanisława Andrukiewicza.

Siła i pomoc od Boga
Tylko tej jednej nocy – z 9 na 10 lutego – z terenu Białostocczyzny na Sybir wywieziono ok. 13 tys. osób, z Łomży i okolic – ponad 1750. Osobiste powody, by w tym dniu być w miejscu pamięci, ma Wiesława Burnos, członek zarządu.
– Rocznica wysyłki na Sybir jest mi bardzo bliska, ponieważ moja babcia, Jadwiga Rybakiewicz, wraz z trójką dzieci, była zesłana, przebywała w Kazachstanie. Szczęśliwie udało jej się wrócić – opowiadała. – To były ciężkie czasy. Babcia pomoc i siłę czerpała od Boga, tak jak i inne osoby.
Historycy szacują, że w sumie na Syberię deportowano od 300 tys. do ponad miliona ludzi. Wielu z nich nie przetrwało podróży, wielu nigdy nie wróciło z zesłania. Szczegóły w artykule pt.: 82. rocznica rozpoczęcia przez Sowietów pierwszej z serii czterech wielkich deportacji Polaków.
Anna Augustynowicz
red.: Małgorzata Sawicka
fot.: Mateusz Duchnowski
|https://www.wrotapodlasia.pl/











Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?