022-10-08, 07:25 Warszawa (PAP)
We wrześniu w sklepach było drożej średnio o 24,1 proc. rdr, o 100 proc. zdrożał cukier – wynika z przekazanego PAP najnowszego „Indeksu cen w sklepach detalicznych”. Zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów, tylko jedna z nich odnotowała wzrost poniżej 10 proc.

Jak wynika z cyklicznej ogólnopolskiej analizy cen detalicznych autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, we wrześniu 2022 roku w sklepach było drożej średnio o 24,1 proc. (w sierpniu br. o 23,7 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów, tylko jedna z nich mniej niż 10 proc.
Według ekonomistki z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu dr Edyty Wojtyly, dynamika wzrostu cen wynika z kilku czynników proinflacyjnych, które nałożyły się na siebie. „Mamy do czynienia głównie z inflacją podażową spowodowaną nierównowagą na rynkach surowców i półproduktów. Z kolei ograniczenia w dostępności produktów, podwyżki płac i obciążeń podatkowych oraz gwałtowny wzrost kosztów energii składają się na wciąż rosnącą inflację kosztową” – wskazała.
„Ponadto słaby kurs złotego powoduje inflację importowaną” – dodała. Według ekonomistki są jeszcze dwa typy inflacji, tj. monetarna, czyli kreacja pieniądza bez pokrycia, a także budżetowa, wynikająca z nadmiernych wydatków nieinwestycyjnych względem realnych dochodów.
Zdaniem Huberta Gąsińskiego z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, do czasu ustabilizowania się negatywnych emocji, związanych z szeroko rozumianymi kosztami wytwórczymi, konsumenci muszą przyzwyczaić się do niestabilnej gospodarki krajowej i światowej. „Powinniśmy też spodziewać się tego, że każde kolejne zakupy w najbliższych tygodniach oraz miesiącach będą coraz droższe” – ocenił.
Z analizy cen wynika, że we wrześniu (tak samo jak w sierpniu i lipcu) znowu najbardziej podrożały produkty tłuszczowe o 57,4 proc. rdr. Najmocniej w tej kategorii zdrożał olej (ponad 61,6 proc.) rdr., następnie margaryna (60 proc.) i masło (50,4 proc).
Według ekspertów, ta kategoria, która w ostatnich miesiącach najbardziej dokładała się do wzrostów cen, wynika z niedoboru roślin oleistych, który pogłębił się jeszcze w związku z blokadą ukraińskiego rynku po wybuchu wojny. „Dodatkowo ceny podbijają takie czynniki, jak Zielony Ład w rolnictwie UE, drożejące nawozy czy coraz kosztowniejszy transport” – podał Gąsiński.
Drugie w zestawieniu najwyższych wzrostów cen, były produkty sypkie ze średnim skokiem o 43,6 proc rdr. Najbardziej zdrożał cukier – o 100 proc., ceny soli i makaronu wzrosły odpowiednio 37,8 proc. i 37,3 proc. rdr. Z kolei mąka zdrożała o 23 proc., a za ryż płaciło się we wrześniu o niespełna 20 proc. więcej. rdr.
Według ekonomistki z WSB w Poznaniu, te produkty są w pierwszej grupie potrzeb, więc producenci byli pewni, że utrzymają ich sprzedaż, dlatego dodali do cen podwyższony koszt wytworzenia. „W przypadku cukru mieliśmy do czynienia ze spekulacją rynkową, w wyniku której konsumenci robili nieuzasadnione zapasy towaru. Nadwyżka popytu nad podażą poskutkowała dodatkową podwyżką ceny” – wyjaśniła.
Podium najbardziej drożejących produktów zamyka mięso ze wzrostem o 38 proc. rdr. „W tej kategorii po raz kolejny widać mocne dwucyfrowe podwyżki. Drób zdrożał o 48,5 proc., wołowina poszła w górę o 38,2 proc., wieprzowina o 27,2 proc.” – podał Gąsiński. Jak wyjaśnił, wzrosty cen w tej kategorii były spowodowane zwiększeniem kosztów produkcji. „Wynikało to z podwyżek cen energii elektrycznej, paliw na stacjach benzynowych oraz zbóż potrzebnych do karmienia zwierząt. Konsumenci powinni nastawić się na to, że mięso będzie stale drożało do czasu ustabilizowania cen mąki i benzyny” – zaznaczył.
Niewiele mniej niż mięso zdrożały we wrześniu tzw. inne produkty, których ceny średnio wzrosły o 37,4 rdr. Wśród nich najbardziej podrożały karmy dla kotów (46,2 proc.) i dla psów (45,8 proc.). Pieluchy dla niemowląt zdrożały o 20,4 proc. rdr.
Skok cenowy mniejszy niż 30 proc. zanotował we wrześniu nabiał (średnio 28,6 proc), natomiast mleko zdrożało o 37,5 proc., ser żółty – 34,3 proc., twaróg o 22,2 proc. Jak wskazała Wojtyla, nabiał drożeje w następstwie wyższych cen pasz oraz ograniczenia ich dostępności. „Wzrost cen w tej grupie produktów jest powiązany z ogólnymi czynnikami proinflacyjnymi, na które składają się rosnące koszty wyprodukowania i przetworzenia mleka” – stwierdziła.
Jak podali autorzy analizy, najmniej zdrożały we wrześniu warzywa i owoce odpowiednio: o 8,5 proc. rdr i o 11 proc. rdr. Tuż przed nimi w tabeli plasuje się pieczywo ze średnią podwyżką o 14,8 proc. rdr.
Według Gąsińskiego, z uwagi na zwiększoną produkcję polskich owoców i warzyw, wzrost cen w tych kategoriach charakteryzuje się najmniejszą dynamiką. „Na przełomie lata i jesieni, czyli w okresie zbiorów płodów rolnych, mamy do czynienia ze zwiększoną podażą, co bezpośrednio wpływa na hamowanie wzrostu cen, a nawet ich tymczasowy spadek na rynkach hurtowych. Nie przekłada się to jednak na obniżki w sklepach, bo sprzedawcy detaliczni korzystają na zawyżonej marży” – ocenił.
Dodał, że konsumentów może natomiast uspokoić to, że bardzo wysoka konkurencja na rynku pieczywa oraz szeroko rozumiana dostępność i zamienność w tej kategorii hamują wzrost cen tego rodzaju produktów.
W „Indeksie cen w sklepach detalicznych” przedmiotem analizy było 12 kategorii (pieczywo, nabiał, mięso, owoce, warzywa, produkty sypkie, produkty tłuszczowe, dodatki spożywcze, używki, napoje, chemia gospodarcza i inne art.) oraz 51 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 24 tys. cen detalicznych z prawie 40 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie obecne na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash and carry działające w 16 województwach. (PAP)
Autorka: Longina Grzegórska-Szpyt













Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?