Tak wygląda codzienność mieszkańców augustowskiej ulicy Łopianowej. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja potrwa kolejnych kilka lat.
Choć w planach miejscowych Łopianowa jest szeroką ulicą, to w rzeczywistości biegnie tam wykop, w którym zbiera się woda. Jakie powoduje to problemy, opisywała na październikowej sesji rady miejskiej augustowianka Anna Skibicka-Bezrudczyk.

To śmierdzący rów ze ściekami. Nie możemy dowieźć opału do domów, a węgiel trzeba nosić tonami z sąsiednich ulic. Wiem, że w Augustowie bardziej medialne jest zrobienie kilkudziesięciu nawierzchni, niż gruntownie przebudowanie jednej drogi. Płacimy już jednak wystarczająco długo podatki i mamy prawo w pełni korzystać z naszych nieruchomości.
Kierownik wydziału inwestycji Magdalena Sokołowska przyznaje, że przedsięwzięcie jest obecnie zbyt drogie i miejskiej kasy na to nie stać.
Wstępny kosztorys opiewa na 6 mln zł. Do tego dochodzi jeszcze wykup nieruchomości pod drogę. Całość inwestycji zamknie się w kwocie około 9 mln zł.
Budowa Łopianowej wywołał spór między radnymi podczas ubiegłotygodniowej sesji. Część z nich zażądała wpisania inwestycji do przyszłorocznego budżetu. Sprawa omawiana będzie na listopadowym posiedzeniu komisji rozwoju.
| red: mik
autor: Marcin Kapuściński / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
Rów zamiast drogi – relacja Marcina Kapuścińskiego










Jak potrzebowałem pomocy to zamiast pomocy otrzymałem kopa od pań z Augustowskiego MOPS-u..mam ZERO szacunku dla tych osób.
Już niedługo akcja się kończy, więc warto brać udział. Zawsze to lepiej wiedzieć jaki mamy stan zdrowia. U mnie wszystko…
Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…