Na 335 dni przed rozpoczęciem Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020 w drugim dniu finałów 45 Mistrzostw Świata w Szeged Polacy rozpoczęli mocnym akcentem.
Marta Walczykiewicz w konkurencji K1 200m swojej koronnej konkurencji stoczyła pasjonującą walkę, która zapewne przejdzie do historii światowego kajakarstwa. Od startu prowadziła Lisa Carrington /Nowa Zelandia/ płynąc jakby, w zupełnie innej lidze, prowadząc z przewagą długości łodzi. Natomiast, za jej plecami toczyła się zażarta rywalizacja w efekcie, której pięć zawodniczek wpłynęło – wydawałoby się idealnie równo na metą. Na ogłoszenie wyników trzeba było poczekać i oto po ich ogłoszeniu wielka radość – Marta Walczykiewicza zajmuje drugie miejsce z czasem 41,33! Wygrywa z zawodniczkami Emmą Aastrand Jorgensen /Dania/ i Teresą Portelą /Hiszpania/ zaledwie o 1 setną sekundy. Natomiast obie wyprzedzone przez Martę Walczykiewcz zawodniczki uzyskały ten sam czas 41,34 stając na najniższym stopniu podium – co zdarza się niezwykle rzadko. To 12 medal zdobyty przez zawodniczkę reprezentującą KTW Kalisz podczas mistrzostw świata – 9 srebrny.
Ledwie kibice mogli złapać oddech po pasjonującym wyścigu a 58 minut później w maszynach startowych zameldowała się zaledwie 22 – letnia Justyna Iskrzycka. Justyna Iskrzycka zawodniczka AZS AWF Katowice to wielokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy w kategorii juniorów i młodzieżowców. Podopieczna, w reprezentacji młodzieżowej trenera Macieja Junhkego, za wyniki w kategoriach młodzieżowych została w 2018r., Laureatką Nagrody Nadziei Olimpijskich im. Eugeniusza Pietrasika przyznawaną przez Polski Komitet Olimpijski.
Podobnie, jak w rywalizacji K1 200m zdecydowaną przewagę, której nie oddała do końca wyścigu – objęła Tamara Csipes /Węgry/. Węgierka wpłynęła na linię mety z ponad 2 sekundową przewagą. Jeszcze na 250m przed metą nasza zawodniczka zajmowała 5 miejsce, jednak fenomenalny finisz zapewnił Justynie Iskrzyckiej zasłużone drugie miejsce i największy sukces w dotychczasowej karierze. Trzecie miejsce zajęła Lizzie Broughton /W. Brytania/.
I ponownie zanim kibice mogli ochłonąć i zrobić sobie kawę – 21 min później na starcie w konkurencji K2 500m zameldowały się zawodniczki AZS AWF Gorzów Wlkp. Karolina Naja wraz z Anną Puławską. Od startu zdecydowane prowadzenie objęła osada Białorusi Maryna Litvinchuk, Volha Khudzenka. Za ich plecami toczyła się zacięta rywalizacja jednak, gdy osady minęły półmetek zawodniczki polskie zdecydowanie przyspieszyły błyskawicznie zbliżając się do widocznie tracących siły Białorusinek – zajmując ostatecznie drugie miejsce.
Należy podkreślić, że nad całością przygotowań osad kobiecych od prawie dekady sprawuje kontrolę Trener Tomasz Kryk, który na mistrzostwach świata w Szeged nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Tego dnia kibice mogli pasjonować się występami innych polskich osad. Wiktor Głazunow /AZS AWF Gorzów/ w konkurencji C1 500m zajął najbardziej nielubiane przez sportowców 4 miejsce przegrywając z zawodnikami Niemiec, Bułgarii i Mołdawii. Dorota Borowska /NOSiR Nowy Dwór/ w konkurencji C1 200m zajęła 6 miejsce uznając wyższość osad: USA, Rosji, Białorusi, Chin i Kanady. Natomiast nasza eksportowa dwójka w konkurencji C2 1000m Michał Kudła /Posnania Poznań/ Mateusz Kamiński /OKSW Olsztyn/ zajmując 6 miejsce musiała pogodzić się z faktem wyprzedzenia przez osady: Chin, Kuby, Brazylii, Niemiec i Rumunii.
Zródło :pzkaj.pl
Szkoda, że nie mamy w reprezentacji Polski zawodnika lub zawodniczki Sparty 🙁 Miejmy nadzieję iż nasi zawodnicy wkrótce tam będą 🙂 Życzymi im tego.
|sparta.augustow.pl
Przepiękny koncert!!!!
Była wspaniała zabawa prowadzona przez równie wspaniałe młode konferansjerki!!!!!
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…