Pszczelarzy, rolników, producentów, restauratorów, a także wszystkich, którym bliska jest tematyka produktu lokalnego powitała Wiesława Burnos, Członek Zarządu Województwa, która zachęcała zgromadzonych do rejestrowania w wojewódzkiej bazie produktów oraz podkreślała, że jest to temat niezmiernie ważny dla rozwoju województwa.
Spotkanie rozpoczęło się od zaprezentowania działań promocyjnych prowadzonych przez Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego. W programie pojawiły się również tematy dotyczące m.in. formalności podatkowych i sanitarno-weterynaryjnych związanych z wprowadzaniem żywności do obrotu, rejestracji produktów tradycyjnych oraz certyfikacji żywności wysokiej jakości.
Uczestnicy spotkanie mieli również możliwość degustacji potraw przygotowanych z regionalnych produktów m. in.: serów, jagodzianek augustowskich, sękacza czy pierogów z nadzieniem ze szczupaka. Istniała też możliwość rejestracji w wojewódzkiej bazie produktów, którą prowadzi Samorząd Województwa Podlaskiego.
Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego to inicjatywa Samorządu Województwa Podlaskiego, która ma na celu promocję lokalnych produktów, a także wspieranie podlaskich producentów, rolników i przedsiębiorców oferujących żywność najwyższej jakości, wytworzonej z surowców pochodzących z regionu. Gmina Miasto Augustów jest jednym z samorządów, które zgłosiły się do współpracy z Podlaskim Centrum Produktu Lokalnego.
Spotkanie w Augustowie rozpoczęło cykl spotkań terenowych organizowanych przez Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego. Kolejne spotkania odbędą się w Łomży (27 lutego), Sokółce (4 marca) i Hajnówce (5 marca).
urzad.augustow.pl
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok