Dobry gospodarz rozwijający Augustów czy administrator prowadzący miasto w stronę stagnacji? Wczoraj przez niemal sześć godzin spierali się o to miejscy radni podczas dyskusji nad udzieleniem absolutorium burmistrzowi Mirosławowi Karolczukowi. Poparło go 11 radnych, a 8 było przeciw.

zdjęcie ilustracyjne augustow.org

Burmistrza chwalił lider ugrupowania Nasze Miasto Tomasz Dobkowski.

– To były rekordowy budżet i rekordowe inwestycje. Otrzymaliśmy też rekordowe dofinansowanie. Natomiast zadłużenie było procentowo na jednym z niższych poziomów, jakie Augustów miał na przestrzeni kilkunastu lat. Można powiedzieć, że burmistrz jest pewnego rodzaju mistrzem, w tym co robi Nie można go porównać z poprzednikami. Można go nie lubić, ale trzeba szanować.

Krytycznie o stanie miasta wypowiedział się natomiast radny Koalicji Obywatelskiej Leszek Cieślik.

– Z raportu przedstawionego przez burmistrza wieje huragan optymizmu. Ale są fakty i liczby. Udział procentowy środków na inwestycje mieści się w granicach zaledwie 22 proc. wydatków. Można więc powiedzieć, że jest to budżet stagnacji, który po prostu idzie swoim torem.

Ubiegłoroczny bilans finansowy Augustowa zamknął się kwotą 169 mln zł dochodu i nadwyżką w kwocie 9 mln zł. Zadłużenie wyniosło 46 mln zł.

| red: mik

autor: Jakub Mikołajczuk .radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalk