Petycja w sprawie utrzymania zieleni między Nettą i ulicą Zarzecze w sercu Augustowa wpłynęła do miejscowego magistratu. Chodzi o teren leżący przy popularnym deptaku nad Nettą.

Władze miasta, pracując nad planem zagospodarowania przestrzennego terenu, rozważają możliwość przeznaczenia obszaru pod zabudowę usługowo-hotelową. Przeciwna takiemu rozwiązaniu jest grupa mieszkańców domów z ulicy Zarzecze, która przygotowała stosowną petycję.
Nie chcą, aby teren został zabudowany i zabetonowany. Widzą w nim najpiękniejszy fragment miasta, miejsce spotkań i odpoczynku mieszkańców. W związku z tym proszą władze, aby na wspomnianym terenie utworzyły w przyszłości park.
Filip Chodkiewicz, zastępca burmistrza Augustowa przyznaje, że miasto pracuje nad zmianą planów zagospodarowania przestrzennego terenu. Podjęte prace są konsekwencją przyjętej wizji rozwoju miasta, która przewiduje miejsce na rozwój sanatoriów i hoteli dla turystów i kuracjuszy. Opracowywanym zmianom towarzyszą konsultacje społeczne z mieszkańcami.
– W rezultacie pojawiły się różnice zdań, czy pozostawić zielony nieużytek, czy rozwijać strefę sanatoryjną
– kwituje Filip Chodkiewicz.
Zastępca burmistrza szacuje, że zmiany zostaną przyjęte w tym roku. Zapewnia, że ratusz podchodzi do kwestii bardzo ostrożnie, aby zmiany uwzględniły zachowanie zdrowego balansu między budowlami i naturą. Dodaje, że ostateczna decyzja będzie należała do Rady Miejskiej.
Autor: Artur Parafinowicz
Źródło: https://radio5.com.pl/
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?
Osobiście naprawdę polecam uczyć się na żywo w innym kraju, sam nauczyłem się w ten sposób hiszpańskiego, zajęło to trochę…