Nie mogą doprosić się nawet o regularne koszenie trawy, przycięcie drzew i wyrównanie chodników.

Ale miejscy urzędnicy zapewniają, że robią, co w ich mocy.
Na chodniku odstaje kostka. Można tam nogi połamać. Trawniki nie są pokoszone, a drzewa podcięte. Jak spadnie deszcz, to gałęzie wiszą do samej ziemi. Przejść tamtędy nie można. Turyści lub mieszkańcy schodzą na jezdnię. Ona natomiast nie jest wcale w lepszym stanie, bo wystają studzienki – mówi jedna z mieszkanek.
Zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski zapewnia, że Ratusz o tej ulicy nie zapomniał.
Czasami natłok zadań powoduje, że czas na interwencję się przesuwa. Tych prac nie zlecamy na bieżąco. Planujemy je z pewnym wyprzedzeniem. Nie mam informacji, by w najbliższym czasie miało tam dojść do remontu. Ulice w mieście budujemy we współpracy z mieszkańcami. Myślę, że również ta powinna zostać przebudowana w tej formule. Chcemy, by było to jak najszybciej, ale nie zawsze wszystko zależy od tego, co my chcemy, tylko od finansów.
Jednak poważniejszych prac tam nie planuje.

| red: kap
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki








Jak potrzebowałem pomocy to zamiast pomocy otrzymałem kopa od pań z Augustowskiego MOPS-u..mam ZERO szacunku dla tych osób.
Już niedługo akcja się kończy, więc warto brać udział. Zawsze to lepiej wiedzieć jaki mamy stan zdrowia. U mnie wszystko…
Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…