Choć to nie najlepsza wizytówka, nikt z tym nic nie robi. Chodzi o zarośnięte brzegi Kanału Augustowskiego na odcinku przebiegającym przez miasto.

zdjęcie ilustracyjne augustow.org

Swoimi wrażeniami dzieli się jedna z mieszkanek Augustowa. 

Zarośnięte brzegi Kanału Augustowskiego – relacja Marty Sołtys

– Często chodzę z psem wzdłuż kanału. Jest on strasznie zarośnięty. Nie wygląda to ładnie. Zdarzają się sytuacje, że przyjezdni, stojąc tuż obok Kanału Augustowskiego, pytają się, gdzie on jest. Zadbane kiedyś schodki są teraz po prostu zapuszczone i przerośnięte trawą. Nie można po nich już zejść, aby tam na dole sobie popatrzeć. Jest to bardzo zaniedbane. To brzydka wizytówka naszego miasta. 

Zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski twierdzi, że za wygląd brzegów kanału odpowiadają Wody Polskie.

– Zgodnie z przepisami ustawy Prawo Wodne, obowiązkiem właściciela wody jest utrzymanie jej z uwzględnieniem konieczności osiągnięcia celów środowiskowych. Do tych zadań należy między innymi wykaszanie roślin z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych. Wynika z tego, że o skarpy, które leżą na terenie Skarbu Państwa powinny dbać Wody Polskie. 

Ale Wody Polskie są przeciwnego zdania. Ich przedstawicielka Emilia Stasińska twierdzi, że te prace powinno wykonać miasto.

| red: mik

Marta Sołtys / https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki