Około sześciuset z nich obecnie zakwaterowanych jest w hotelach. Jednak już na początku przyszłego miesiąca w mieście zacznie się sezon turystyczny. Część osób będzie musiała się wyprowadzić.

zdjęcie ilustracyjne augustow.org

Jak mówi burmistrz Mirosław Karolczuk, miasto nie ma specjalnych możliwości, by ten problem rozwiązać. 

– Część właścicieli ośrodków uważa, że gdyby państwo płaciło tak jak dotychczas, czyli 100 złotych, to opłacałoby się im kwaterować u siebie Ukraińców przez rok. Są też i takie hotele, które mają zarezerwowane miejsca latem dla zorganizowanych grup. Będą musieli po prostu wyprosić od siebie tych uchodźców. Nie będziemy w stanie sobie z tym problemem poradzić. Dysponujemy jakimiś salami gimnastycznymi, ale nie są to warunki do bytowania dla ludzi przez kilka miesięcy.

Kierownik wydziału spraw społecznych i administracyjnych urzędu miejskiego Michał Kotarski dodaje, że Ukraińcy będą mieli problem ze znalezieniem mieszkań do wynajęcia.

–  W tej chwili ustawa przewiduje zapewnienie zakwaterowania dla uchodźców przez 60 dni. Później, ci którzy będą szukali miejsca w Augustowie i okolicach będą musieli znaleźć nieruchomość do wynajęcia. Jednak takich mieszkań już brakuje na naszym rynku. To na pewno będzie dużym problemem.  Do miasta przyjechało około tysiąca Ukraińców, a to stanowi 3 procent całej augustowskiej populacji. Pojawili się tu w zaledwie miesiąc. Ciężko będzie zaspokoić tak dużą potrzebę zakwaterowania. 

Ukraińcy będą mieli również problem z zapisaniem dziecka do przedszkola publicznego, gdyż podczas rekrutacji dokumenty złożyło tylko pięcioro rodziców. Z kolei przedszkola niepubliczne są dużo droższe. 

| red: mik

autor: Marta Sołtys /.radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki