Augustowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje do władz miasta o wsparcie. Dzieje się tak od kilku lat, ale każdy wniosek jest odrzucany.

Zdjęcie ilustracyjne

Prezes WOPR-u Marek Opolski mówi, że pieniądze od ratusza posłużyłyby przede wszystkim na zakup nowoczesnego sprzętu.

Augustowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje do władz miasta o wsparcie – relacja Marty Sołtys

– Urząd marszałkowski bezpośrednio nam przekazuje pieniądze. Od 2013 robi to również wojewoda. Te środki finansowe WOPR wykorzystuje na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców Augustowa. Tym bardziej jesteśmy rozczarowani i zdziwieni postawą pana burmistrz i jego zastępców, że oni tego w ogóle nie dostrzegają. Mamy wrażenie, że zostaliśmy wykluczeni z życia tego miasta.

 Ostatnia prośba ratowników dotyczyła zakupu silnika do łodzi. Poparli ją radni opozycyjni. Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz tłumaczy jednak, że miasto nie musi finansować WOPR-u. Wniosek został więc odrzucony.

– Działania WOPR-u finansowane są głównie przez służby wojewódzkie. Jeśli chodzi o wsparcie z innych instytucji, na przykład z powiatu czy miasta, to ta organizacja, jak i inne stowarzyszenia, może otrzymać środki. Organizujemy różne konkursy na realizację zadań własnych gminy. Jeśli WOPR uznałby, że takie zadanie realizuje, ma pełne prawo ubiegać się o finansowanie. 

 Jednak na razie miasto nie ogłosiło konkursu, który w jakikolwiek sposób związany byłby z działalnością WOPR-u.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki