Chóry z Bułgarii i Kazachstanu zdobyły pierwsze nagrody Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka 2023” w Białymstoku. W części konkursowej wystąpiło dziewięć zagranicznych chórów amatorskich i zawodowych; nie było wykonawców z Rosji i Białorusi.

Fot. PAP/Michał Zieliński

Wyniki 42. edycji tego festiwalu, uchodzącego za jedną z najważniejszych na świecie imprez prezentujących i popularyzujących muzykę cerkiewną, ogłoszono przed niedzielnym koncertem galowym w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

Impreza od 20 lat odbywa się w stolicy województwa podlaskiego, ale początek miała w Hajnówce, która wciąż pozostaje w jej nazwie. W przesłuchaniach konkursowych tegorocznej edycji, które miały miejsce w piątek i sobotę, wzięły udział chóry z Bułgarii, Estonii, Grecji, Kazachstanu, Łotwy, Mołdawii, Rumunii, Ukrainy i USA.

Rywalizowały w dwóch kategoriach: chórów amatorskich i profesjonalnych. Przyznano pierwsze, drugie i trzecie nagrody.

Wśród chórów amatorskich pierwsze miejsce zdobył bułgarski chór „Świętego Apostoła Karpa” diecezji starozagorskiej ze Starej Zagory; w grupie chórów zawodowych najlepszym okazał się chór Państwowego Teatru Opery i Baletu „Astana Opera” ze stolicy Kazachstanu Astany. Za popularyzację muzyki cerkiewnej kompozytorów białoruskich nagrodę specjalną przyznano chórowi „Concordia” – założonemu w Polsce przez białoruskich uchodźców i działającemu w Warszawie jako Chór Wolnej Białorusi.

„Zasługą festiwalu jest popularyzacja nie tylko znanych utworów z ogromnej spuścizny muzyki cerkiewnej, ale także prezentowanie nowo odkrytych kompozycji z tego obszaru twórczości” – podkreślili jurorzy w komunikacie z wynikami festiwalu. Zwrócili też uwagę, że podczas tegorocznej edycji tej imprezy upamiętniono 90. rocznicę urodzin Krzysztofa Pendereckiego (przez lata patrona artystycznego festiwalu) oraz odbył się koncert „Mahutny Boża – śpiewająca dusza Białorusi”, poświęcony muzyce cerkiewnej kompozytorów z tego kraju.

Po raz drugi z rzędu w imprezie nie uczestniczyły chóry z Rosji i Białorusi – krajów tradycyjnie kojarzonych z prawosławiem. Jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu jego organizatorzy z Fundacji „Muzyka Cerkiewna” zwracali też uwagę, że w związku z wojną na Ukrainie część środowiska chóralistyki z rezerwą odnosi się do muzyki cerkiewnej, traktując ją jako rosyjską. Byli też wykonawcy początkowo zainteresowani uczestnictwem, którzy jednak rezygnowali oceniając, że Polska nie jest krajem do końca bezpiecznym, bo za jego granicą toczy się wojna.

Województwo podlaskie uważane jest za centrum prawosławia w Polsce. W podobnym terminie odbywają się tam dwa festiwale muzyki cerkiewnej. W pierwszej połowie maja w Hajnówce odbyły się Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej, którym patronuje Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, a większość wykonawców stanowią chóry cerkiewne.

Przez trzy ostatnie lata oba te festiwale odbywały się nie w maju, a we wrześniu. Powodem była pandemia koronawirusa. W tym roku obie imprezy wróciły do swego tradycyjnego, majowego terminu.(PAP)

Autor: Robert Fiłończuk