Obecnie zamiast drogi jest tam rów, z którego po większych opadach wylewa się woda i podtapia okoliczne działki. Miasto mogło na budowę uzyskać ponad 50-procentowe dofinansowanie.
Kierownik wydziału spraw społecznych i administracyjnych urzędu miejskiego Michał Kotarski mówi, że inwestycja została jednak zablokowana przez część właścicieli przylegających do ulicy działek.
Nie doszło do porozumienia, jeśli chodzi o tak zwaną specustawę i procedurę ZRID, czyli przekazanie działek pod budowę drogi. Część mieszkańców nie chciała zaakceptować zaproponowanego przez projektanta przebiegu ulicy i oprotestowało pozwolenie. W tej chwili już kolejny raz próbujemy je uzyskać. Niestety, nadal jest problem wśród augustowian. Ich odwołania wiążą się z tym, że procedura się wydłuża, a my nie możemy składać wniosków o dofinansowanie.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz dodaje, że ta droga powinna powstać od nowa.
Ulica Łopianowa to jeden z najbardziej skomplikowanych projektów budowy ulic w mieście, ponieważ biegnie ona tak naprawdę częściowo po rowie. Trzeba go przykryć oraz wymienić sporo gruntu. Musimy tam naprawdę głęboko sięgnąć, by w przyszłości ta ulica się nie rozsypała. Być może nawet niektórzy w mieście nie wiedzą, gdzie ona się znajduje. Koszty i zaawansowanie inżynieryjno-inwestycyjne są duże. To naprawdę bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Na pewno nie podejmiemy się go, jeśli nie będzie jednoznacznej zgody wszystkich mieszkańców.
Koszt budowy niecałego kilometra drogi szacowany jest na około 10 milionów złotych.
| red: kap
autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki/
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok