Delegacja poszkodowanych właścicieli nieruchomości spotka się jutro (15.02) w tej sprawie z przedstawicielem ministra rolnictwa.
Zdaniem Michała Szczepańskiego z Komitetu Protestacyjnego Gmin Augustów i Raczki decyzje w tej sprawie wydane były z naruszeniem prawa. Dlatego liczy na ponowne przeanalizowanie wszystkich materiałów.
Zebraliśmy sporo informacji. Okazało się, że rzeczoznawcy w ogóle nie było na większości wycenianych przez niego działek. Nieruchomości, które brał do porównania na całej długości obwodnicy były identyczne. A wiadomo, iż są to różne działki. Mimo zaleceń umowy nie informował wojewody o tym, że w wycenie brali udział podwykonawcy. Z czasem wyszło, iż była wśród nich jego córka. Wszyscy o tym wiedzą, a nikt z tym nic nie zrobił.
Sprawa dotyczy niemal 70 rolników z gmin Augustów i Raczki.
Mamy nadzieję, że w końcu ktoś się na poważnie tym tematem zainteresuje. Należy te sprawy odkręcić i naliczyć słuszne odszkodowania. A przecież w odstępie dwóch czy trzech lat były budowane następne drogi. Działa się to na działkach o gorszej klasie, a zostały wycenione po dwa lub trzy razy drożej niż nasze.
Przez ostatnie lata rolnicy zwracali się o pomoc m.in. do wojewody i lokalnych polityków. Pisali odwołania od operatów i zawiadomienia do prokuratury. Wszystko bezskutecznie.
| red: kap
autor: Iza Kosakowska/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki