Jak widzimy w Augustowie po zdobyciu 3. miejsca na najpiękniej ukwiecone miasto w Polsce, osoby odpowiedzialne za naszą przestrzeń publiczną nie spoczywają na zdobytych laurach.

Większość z nas po urlopach wróciła do codziennych zajęć i mamy mniej czasu aby zwracać uwagę na to co się dzieje obok nas. A dzieje się całkiem sporo. Odnowiono bramę wjazdową do UM, pojawiły się stojaki na rowery w miejscach gdzie ich zdaniem mieszkańców brakowało. Widzimy równeż nowe, już jesienne, nasadzenia w kwietnikach miejskich.

Zmiany na tym polu dostrzegaliśmy zazwyczaj wiosną, kiedy zaczynano porządkowanie miasta po zimie. Okres powakacyjny był raczej takim czasem, kiedy elementy wizualne i estetyczne traciły na znaczeniu. W tym roku jest jakby inaczej.

Zima też nie musi być martwym okresem pod tym względem. Nie mówmy o nowych roślinach i sprzętach dekoracyjno-użytkowych. Bardzo dużo pracy pracowników miejskich w tym roku zniszczono. Wyrywano kwiaty, rozbijano i wywalano kwietniki i donice. Kto to robił – „tubylcy” czy goście – zostawmy bez odpowiedzi. To, że w innych miastach też tak jest to inny problem. Mu chcemy poddać po rozwagę możliwość organizacji w placówkach oświatowych pogadanek na ten temat. Nauczyciele uczą, jednak rozmowa z osobami których ciężka praca jest w ten sposób niszczona może zrobić swoje. Augustów ze względu na swój status miasta turystycznego i uzdrowiskowego musi być zadbany. Aby tak było, potrzebna jest współpraca nas wszystkich.

Liczba 20 684 głosów oddanych w plebiscycie Terra Flower Power jest potwierdzeniem, że Augustów podoba się nam coraz bardziej. Przy obecnie obranym kursie jest szansa, że liczba ta będzie rosła – oby 🙂

Red.

zdjęcia: Katarzyna Trochimowicz