Choć pogoda wciąż daje nam się nieźle we znaki, a przyroda bardzo ospale budzi się do życia, to w kuchni spokojnie jesteśmy w stanie wyczarować propozycje, które zwiastować będą nadejście upragnionej wiosny. Pyszne i wbrew pozorom proste w wykonaniu Ciasto szpinakowe zachwyci bliskie Ci osoby, stając się doskonałym pretekstem, by w codziennym pędzie znaleźć czas na wspólne chwile.
Składniki:
Ciasto
- 200 g Szpinaku młodego marki Eisberg
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki krupczatki
- ¾ szklanki cukru
- 1 szklanka oleju rzepakowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem
- 250 g serka mascarpone
- 200 g śmietany kremówki 30 %
- 2 łyżki cukru pudru
- ziarenka z jednej laski wanilii
Dekoracja
- pestki granatu
- borówki amerykańskie
Wykonanie:
- Świeży szpinak wrzucić do wrzątku na 2 minuty aż zwiędnie. Odcisnąć na sicie i zblendować. Jajka utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę. Ubijając powoli wlewać olej. Dodać szpinak, a następnie przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszać do połączenia się składników. Ciasto wylać do wyłożonej papierem formy. Piec około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Wyjąć z piekarnika i odstawić do całkowitego ostygnięcia.
- Do misy miksera wlać schłodzoną śmietanę kremówkę i ubić ją na sztywno. Pod koniec miksowania dodać cukier puder i wanilię. Następnie stopniowo dodawać serek mascarpone. Ubijać, aż masy połączą się w puszysty krem.
- Wystudzone ciasto przekroić na 2 blaty i odciąć z wierzchu „górkę”, która posłuży jako dekoracyjny mech. Na dolny blat wyłożyć połowę kremu, następnie drugi blat i resztę kremu. Wierzch posypać pokruszonym ciastem i udekorować pestkami granatu oraz borówkami amerykańskimi.
Rada: Do ciasta najlepiej użyć
świeżego szpinaku, który zapewni wyjątkową – intensywnie
zieloną barwę.
www.orchidea.co
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok