Baltic Cup + Snow & Water, to cykl zawodów narciarskich w którym zawodnicy rywalizują na stoku narciarskim i na wodzie. To jedyne takie zawody na świecie. Pierwsza ich część rozgrywana jest w Druskiennikach (Litwa) na całorocznym krytym stoku narciarskim. Tam po dwóch przejazdach slalomu o kolejności na liście zwycięzców decyduje najlepszy z uzyskanych czasów. Z Druskiennik narciarze jadą do Augustowa gdzie odbywa się kolejny etap rywalizacji, tym razem na torze wodnym. Miejscem rozgrywania tej części cyklu jest „Zatoka tartaczna” na jeziorze Białe.
Augustów w tym roku był gospodarzem Baltic Cup + Snow & Water w dniach 22 -23 czerwca. Poza Polską i Litwą w zawodach swoich reprezentantów miała Białoruś, Łotwa i Norwegia. Rywalizowano w dwuboju i slalomie. O końcowej klasyfikacji decydowały najlepsze z uzyskanych czasów. Slalom na wodzie jest zaliczany do cyklu Baltic Cup, a wyniki trafią na światowe listy rankingowe.
Organizatorem zawodów był Augustowski Klub Sportowy „Sparta”. Dodajmy, że pomysłodawcą połączenia narciarstwa zimowego i wodnego poprzez zorganizowanie takiej formy zawodów jest trener narciarzy wodnych AKS „Sparta” Augustów, Maciej Krzywiński. Jest to forma szerszego wykorzystania świetnych warunków, które oferują Druskienniki na Litwie tradycyjnym narciarzom, z tymi, które Augustów od wielu lat proponuje narciarzom wodnym. To również przykład, że przy dobrej współpracy można wykorzystać posiadane już zasoby i stworzyć rozwojowy „produkt”, którego właściwe wsparcie i wykorzystanie okazuje się korzystne dla wszystkich zaangażowanych w jego rozwój stron. Kierunek został wytyczony i podstawowa praca wykonana. Pięknie usytuowana „Zatoka tartaczna” i to wydarzenie, może – a nawet powinno skłonić gospodarzy miasta do poważnego zastanowienia się nad pełniejszym wykorzystaniem takiego układu pozytywów.
Bart.
Zdjęcia: AKS Sparta Sekcja Narciarstwa Wodnego
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok