Zdecydował o tym wojewoda podlaski, wydając w tej sprawie zarządzenie zastępcze. Wcześniej nakazał wygaszenie mandatu radzie miejskiej, lecz rządząca w niej większość nie zgodziła się.

zdjęcie ilustracyjne

Jak mówi Kamil Ausztol z urzędu wojewódzkiego, nie ma żadnych wątpliwości, że Mirosław Zawadzki naruszył przepisy ustawy o samorządzie gminnym.

Mirosław Zawadzki prowadzi działalność gospodarczą i w latach 2018 – 2021 świadczył usługi oraz dostarczał towary na rzecz miasta Augustowa, jednostek organizacyjnych gminy lub spółek, w których ten samorząd ma swoje udziały. Sprzedaż produktów oraz pełnienie usług na rzecz miejskich podmiotów miała miejsce bez zawierania umów, w formie pisemnej na podstawie jednorazowych zleceń, czy też zamówień z tzw. wolnej ręki. To właśnie jednoznacznie można określić jako łamanie zapisów ustawy o samorządzie gminnym.

Od 2018 roku firmie Zawadzkiego z miejskiej kasy zapłacono m.in. za zawieszanie lampek świątecznych, zakup taśm izolacyjnych czy ściereczek prawie 464 tysiące złotych. Jednak radny nie uważał, by naruszono jakieś normy.

Śmiało mogę spojrzeć sobie prosto w oczy. Wiem, że nigdy, ale to nigdy, nie używałem funkcji, którą pełnię społecznie do tego, aby protegować zarządzaną przez siebie firmę, żeby ktoś dokonywał w niej zakupów. Czy miasto Augustów zasługuje na to, by było sceną walki politycznej?  

Przypomnijmy, że pod koniec lipca zarządzenie zastępcze w sprawie odwołania z funkcji radnego wojewoda wydał również wobec szefa ugrupowania Nasze Miasto Tomasza Dobkowskiego.  Z kolei rada wygasiła mandaty przedstawicielom opozycji – Izabeli Piaseckiej i Rafałowi Harasimowi.

| red: kap

autor: Marta Sołtys / https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki