Depresja to obecnie jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Zwykła codzienność stawia nam coraz większe wymagania. Nie radzimy sobie z nadmiarem stresów i obowiązków. Rośnie w nas przekonanie, że się nie sprawdzamy, że jesteśmy beznadziejni. Wystarczy kilka lat życia w takim przekonaniu, żeby utracić radość życia. A co trzeba zrobić, żeby cieszyć się jak najdłużej dobrym humorem?

Beata Kapcewicz,autorka książki „52 Nawyki Szczęściarzy” ma jedną radę dla osób chcących zmienić coś w swoim życiu – zanimstaniesz się naprawdę szczęśliwą osobą, wiecznie uśmiechniętą, zadowoloną z życia, spełnioną, czerpiącą pełne garście radości z każdego dnia, musisz zaakceptować jedną prawdę: Szczęście musisz sobie „zrobić”. Bo jak nie Ty, to kto?
Szczęście musi wejść Ci w nawyk. Wystarczy praktykować pewne nawyki.

Jednym z nawyków, które warto wprowadzić w życie to codzienny rytuał wdzięczności. –Musimy przestać skupiać się na negatywnych rzeczach, które wydarzyły się w ciągu dnia i ich rozpamiętywaniu. Warto przypomnieć sobie i wypisać to, co wywołało na naszych twarzach uśmiech – dobre słowo od współpracownika, szefa, uśmiech kasjerki, pochwała od klienta czy piękne słońce za oknem. Wtedy zobaczymy, że te nasze dni są naprawdę bardzo fajne – mówi Beata.

Warto również codziennie sprawić sobie jakąś małą przyjemność i pomyśleć tylko o sobie. – To nie musi być nic wielkiego, wystarczy drobnostka – poranna kawa w ulubionej kawiarni czy wieczorna długa kąpiel z książką, która zalega na półce od kilku miesięcy. Nie ma nic gorszego dla nas niż utrata troski o samych siebie – dodaje Beata Kapcewicz.

Nikt nie obiecywał, że w życiu będzie łatwo. Jest jednak także dobra wiadomość: – jeśli na stałe wprowadzimy chociaż jeden nawyk, to wprowadzimy do swojego życia odrobinę szczęścia. A kiedy się przekonamy, że to działa sięgniemy po następny i następny…. A z każdym następnym będzie łatwiej – mówi Beata Kapcewicz, mająca nadzieję, że z każdym rokiem liczba szczęśliwych osób będzie wzrastać.

agencja Face it!