Zdaniem radnego, problem pojawia się w czasie obfitych opadów deszczu, a nieczystości płyną wtedy nawet do Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Wiceburmistrz Augustowa Filip Chodkiewicz uważa te zarzuty za bezzasadne.
– Nie ma takiej technicznej możliwości, aby oczyszczalnia nie przyjęła ścieków. W sytuacji, gdy napływ nieczystości przewyższyłby jej możliwości przerobowe, spowodowałoby to przelanie zbiorników. W tracie obfitych opadów deszczu do naszej oczyszczalni wpływa około 9 tys. metrów sześciennych ścieków na dobę, ale mamy dane, że była ona w stanie przerobić nawet 16 tys. metrów.
Kleczkowski podkreśla, że wiedzę o nieprawidłowościach ma od pracowników oczyszczalni.
– Wiem, że mechanizm zrzucania ścieków do okolicznych rowów melioracyjnych miał miejsce. Płynęły one później do rzeki Turówki i dalej do Netty. Owszem augustowska oczyszczalnia może jednorazowo przyjąć ponad 15 tys. metrów. Ale w perspektywie dwóch dni nie jest w stanie przerabiać takich ilości. Dlatego musi wtedy odprowadzać rozcieńczone deszczówką ścieki do rowu.
Kleczkowski wystosował do burmistrza Augustowa interpelację, w której wzywa do wyjaśnienia sprawy. Deklaruje, że jeżeli nie będzie odpowiedniej reakcji władz miasta, to powiadomi inne instytucje.
| red: mik
autor: Marcin Kapuściński / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?
Osobiście naprawdę polecam uczyć się na żywo w innym kraju, sam nauczyłem się w ten sposób hiszpańskiego, zajęło to trochę…
Proponuję zwiększenie patroli na ul.Wojska Polskiego od skrzyżowania z ul Jonkajtysa do Kauflandu,to dzieje się w godz 19-22 to istny…
Przepiękny koncert!!!!!