Jak wynika z ustaleń śledczych, 38-letnia augustowianka w kwietniu śmiertelnie raniła nożem swojego męża. Wcześniej przez lata była przez niego bita. Nigdy jednak nie zgłosiła tego policji. W kwietniu mężczyzna wrócił do domu pijany i zaczął bić żonę, która w tym czasie robiła dzieciom kanapki. Zraniła go trzymanym w ręku nożem.
Zaraz po zdarzeniu sąd nie zgodził się na aresztowanie kobiety, bo musiała się ona opiekować dziećmi.
Według biegłych, 38-latka działała pod wpływem silnego wzburzenia. Dlatego śledczy zakwalifikowali to jako zabójstwo w afekcie, za co grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
| red: mag

autor: Jakub Mikołajczuk / radio.bialystok.pl/
Potrzebne jest też przejście i progi zwalniające w pobliżu placu zabaw na ulicy Arnikowej
A może by tak Minister Michał W poopowiadał o swoich przekrętach
Masakra..wszędzie te polityczne mordy..
a dlaczego mini? Augustów powinno mieć dużą tężnię tak jak Gołdap. Przyciąga to wielu turystów. Augustów ma niewiele atrakcji i…
Dziękujemy złodziejskim PISiorom