Augustowianie obawiają się, że po przekształceniu jedynego w powiecie szpitala w placówkę jednoimienną nie będą mieli, gdzie się leczyć, a dojazd do sąsiednich miejscowości może okazać się zbyt długi.

zdjęcie ilustracyjne

Zgodnie z poniedziałkową (19.10) decyzją wojewody podlaskiego w Augustowie będą przyjmowani wyłącznie chorzy na Covid-19. Nie zgadzają się z tym również niektórzy radni powiatowi. W imieniu mieszkańców wystosowali apel do starosty. Mówi radny Michał Kotarski. 

– Ludzie są niezadowoleni z całkowitego zamknięcia szpitala, dlatego postanowiliśmy zareagować. Zamknięcie specjalistycznych oddziałów będzie groziło przede wszystkim tym, że mieszkańcy stracą dostęp do leczenia się na miejscu. Zdarzają się przecież wypadki losowe, gdzie czas odgrywa ważną rolę. 60 tysięcy ludzi zostanie odciętych od służby zdrowia. W powiecie są tylko trzy karetki pogotowia. Rozumiemy to, że muszą być w szpitalu łóżka dla chorych na Covid-19, ale można to przecież jakoś połączyć.

Starosta Jarosław Szlaszyński zapewnia jednak, że obawy mieszkańców są bezzasadne. Każda osoba uskarżająca się na inne dolegliwości niż Covid-19 otrzyma pomoc, a w razie potrzeby zostanie przetransportowana do szpitala w Suwałkach, Sejnach czy w Grajewie. Natomiast decyzja wojewody jest ostateczna.

– Ze względu na tę sytuację musimy wyrazić więcej wyrozumienia dla decyzji wojewody, bo pacjentów z Covid-19 musimy przyjąć i leczyć. Jest to pewna trudność i niedogodność dla mieszkańców, ale zrobimy wszystko, by nikt nie pozostał bez pomocy medycznej. Rozmawiamy z wojewodą i składamy mu pewne postulaty w zakresie zabezpieczenia mieszkańców powiatu augustowskiego w opiekę medyczną i żeby była ona jak najskuteczniejsza.

Augustowski szpital jest przygotowany do przyjęcia około 150 pacjentów chorych na Covid-19. Dodatkowo w mieście utworzono jeszcze dwa izolatoria, w których łącznie znajduje się 35 miejsc.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki