W tym, który istnieje jest 120 miejsc – przynajmniej o kilkadziesiąt za mało w stosunku do potrzeb. Wynika to z corocznych rekrutacji.
O możliwość utworzenia drugiej takiej placówki na poniedziałkowym (30.11) posiedzeniu komisji społeczno-oświatowej pytał radny Tomasz Miklas.
– Wiem, że żłobek nie ma możliwość zapewnienia opieki wszystkim chętnym. Mówiłem o tym na ostatniej komisji społeczno-oświatowej. Chciałem zapytać, czy może pan burmistrz albo ktoś z radnych podjął jakąś refleksję w tej kwestii? Podejrzewam, że nie ma potrzeby tworzenia drugiej tak dużej placówki – na 120 miejsc. Brakowało około 60 miejsc, więc to jest około 600 tysięcy rocznie. 200 tysięcy już zaoszczędziliśmy na łączeniu szkół z przedszkolami.
Jednak zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz mówi, że miasta na razie nie stać na utworzenie drugiego żłobka.
– Właściwie liczbę miejsc zawsze będzie można określić jako niewystarczającą. Miesięczny koszt utrzymania jednego dziecka w żłobku miejskim wynosi około 1000 złotych. Rozmawiajmy o pomysłach oraz o tym, jak i gdzie znaleźć środki, żeby tę działalność miejską wesprzeć, bo pieniądze nie spadną nam na to z nieba. Coś za coś. Zrezygnujmy z czegoś i wówczas będziemy dyskutować o tym.
Z kolei radna Magdalena Śleszyńska zauważyła, że miasto nie ma obowiązku prowadzenia żłobka. Zamiast takiej placówki może więc wspomóc rodziców przy zatrudnieniu niań bądź opiekunów dziennych.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super