Zwracają uwagę, że nie tylko szpecą one otoczenie, ale przede wszystkim stwarzają duże niebezpieczeństwo.
W tej sprawie głos zabrał radny Marek Sznejder.
– Dwukrotnie interweniowałem w tej sprawie w urzędzie miasta. Ciągnie się to już prawie od trzech miesięcy. Kilka sosen jest tam pochylonych o około 45 stopni. To bardzo mocno. Rosną one tuż za budynkiem fundacji Cordis. Przy dużym wietrze mogą spaść, kogoś skaleczyć lub nawet zabić. Tam jest po prostu niebezpiecznie.
Kierownik miejskiego wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska Joanna Grudzińska zapewnia, że Ratusz zajął się już tą sprawą.
– Przeprowadziliśmy już oględziny. Korzystając z okazji sprawdziliśmy również wszystkie inne drzewa na terenie parku. Pozwoliło to na identyfikacje dwunastu sztuk, które należy wyciąć. Jedenaście z nich jest suche, a jedno jest mocno pochylone i może stwarzać zagrożenie. Przygotowaliśmy już stosowny wniosek o wycinkę i we wtorek wyślemy go do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Urzędniczka dodaje, że jeszcze w tym roku w parku zostaną zasadzone nowe drzewa, które pojawią się obok tych przeznaczonych do wycinki.
| red: mik
autor: Marta Sołtys /radio.bialystok.pl /wiadomoci/suwalki
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok
Bohater! Ponoć rok wcześniej uratował topiącą się osobę. SZACUNEK
Czemu nadal inwestor nic nie robi z ogrodkami piwnymi w parku w Augustowie?Czyżby obecne władze nic nie robią by wteszcie…