27.09.2021, 14:09   Warszawa (PAP)

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik poinformował, że spośród 1,2 tys. zatrzymanych w ostatnich dwóch miesiącach nielegalnych imigrantów służby przebadały 200 osób. Z tych 200 osób aż 50, czyli 25 proc., budzi co najmniej poważne wątpliwości – podkreślił, odpowiadając na wyliczenia jednego z dziennikarzy.

Warszawa, 27.09.2021. Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński podczas konferencji prasowej w siedzibie Komendy Głównej Straży Granicznej w Warszawie, 27 bm. Konferencja dotyczy³a stanu wyj¹tkowego na granicy z Bia³orusi¹. (sko) PAP/Radek Pietruszka

Na poniedziałkowej konferencji prasowej poświęconej sytuacji na granicy z Białorusią szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że od sierpnia odnotowano 9,4 tys. prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy, przy czym 8,2 tys. z tych prób skutecznie udaremniono w pasie granicznym. Pozostałe 1,2 tys. nielegalnych imigrantów trafiło do strzeżonych ośrodków.

„9400 osób próbowało przekroczyć granicę, pogłębionym analizom poddano 200, a z tej grupy 50 osób budzi wątpliwości”. To ok. 0,5 proc. Znajmy więc proporcje, zanim zaczniemy ekstrapolować, że polską granicę szturmują terroryści, mordercy czy zoofile” – napisał na Twitterze dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” Tomasz Żółciak. „Przebadano na razie 200 osób spośród 1200 zatrzymanych w ostatnich dwóch miesiącach. Z tych 200 osób aż 50, czyli 25 proc. budzi co najmniej poważne wątpliwości. Wpis red. @tzolciak jest niezgodny z prawdą” – odparł w odpowiedzi wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Kamiński poinformował w poniedziałek, że służby zbadały dotychczas ok. 200 osób przebywających w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców. „U 50 osób znaleziono materiały świadczące o radykalizmie, świadczące o tym, że są to młode osoby, przeszkolone bojowo, które brały udział w różnego typu zbrojnych formacjach na Bliskim Wschodzie” – dodał. Według szefa MSWiA istnieją dowody świadczące o ich powiązaniach z talibami czy Państwem Islamskim.

Ba konferencji zaprezentowano również niektóre zdjęcia z telefonów zatrzymanych, które wskazują, że mogą być to osoby zaburzone seksualne w kierunku pedofilii czy zoofilii. (PAP)

sno/ lena/