Przewiozła ponad 80 tysięcy pasażerów. To dużo mniej niż w rekordowym 2019 roku.

Wiceprezes przedsiębiorstwa Sławomir Aleksandrowicz nie jest zadowolony z tego wyniku.
– Nie osiągnęliśmy w tym roku „normalnej” liczby przewozów, czy takich na poziomie 2019 roku, kiedy to obsłużyliśmy 120 tysięcy pasażerów. Ten sezon zamknęliśmy z wielkością zaledwie 82 tysięcy osób. To jest tylko 2/3 naszego normalnego wyniku. Wraz ze spadkiem ilości rejsów zauważyliśmy również mniej turystów ze Wschodu, a zwłaszcza z Litwy.
Sławomir Aleksandrowicz nie ma wątpliwości, co było przyczyną niższej niż w latach minionych frekwencji.
– Można mówić, że wpływ na to miała kiepska pogoda. W kwietniu, maju i czerwcu były naprawdę niesprzyjające warunki atmosferyczne. Główny jednak powód, to skutki pandemii oraz ostrożność pasażerów. Cały sezon pokazał, że wybierali oni statki, na których jest dużo miejsca i przede wszystkim znajdują się górne pokłady.
Żegluga Augustowska pływała na dwóch trasach: do Studzienicznej oraz na jezioro Rospuda. Na cztery statki mogła zabrać łącznie około 1000 pasażerów.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki/i











Jak potrzebowałem pomocy to zamiast pomocy otrzymałem kopa od pań z Augustowskiego MOPS-u..mam ZERO szacunku dla tych osób.
Już niedługo akcja się kończy, więc warto brać udział. Zawsze to lepiej wiedzieć jaki mamy stan zdrowia. U mnie wszystko…
Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…