– Ustanowienie pomników przyrody na ulicy Kościelnej będzie nielegalne – twierdzą radni opozycyjni. Nadzwyczajna sesja w tej sprawie odbyła się w czwartek (8.12), ale z powodu braku kworum przełożono ją na dziś (12.12).

Radny Leszek Cieślik mówi, że projekt uchwały powstał na podstawie dokumentów niezgodnych z prawem.

– Jeżeli Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydaje postanowienie o uzgodnieniu, to ma prawny obowiązek zawiadomić o tym właściciela, czyli w tym przypadku Powiatowy Zarząd Dróg. Tak się nie stało. Nie do końca dyrekcja wiedziała, że ta droga nie należy do miasta, więc decyzja mogła być wyłudzona. Nie pokazano nam tej opinii dendrologicznej. Nie wiemy również, kto ją wykonał.  

Przeciwny ustanowieniu pomników przyrody jest także radny Adam Sieńko. 

– Akcja dotycząca alei kasztanowców jest to wybitna akcja propagandowa, która dyskredytuje ideę powoływania pomników przyrody. To kolejna bolszewicka metoda: bronimy drzew, do których nie mamy prawa. Taką opcję przyjął pan burmistrz i jemu poddani. Już wcześniej zadawałem pytanie Mirosławowi Karolczukowi, czy weźmie na siebie odpowiedzialność za jakieś nieszczęśliwe zdarzenia spowodowane odłamaniem się części kasztanowca czy jego wywrócenie.  

Radni zapowiadają, że jeżeli podczas dzisiejszej sesji zapadnie decyzja o ustanowieniu pomników przyrody, zgłoszą to wojewodzie, by zbadał zgodność uchwały z prawem. 

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/suwalki/