Chodzi dokładnie o lipy, które znajdują się na miejskiej działce między ulicą Wspólną a kanałem.

Drzewa te usychają. Augustowianie podejrzewają, że ktoś jej celowo niszczy. Mówi jedna z naszych słuchaczek.
– Od jakiegoś czasu drzewa po kolei obumierają. Parę lat temu padła jedna lipa. Później ktoś naciął kasztanowiec. Na szczęście on przeżył. Teraz chodzi znowu o lipę. Jeszcze wiosną zakwitła, ale powoli zaczęła usychać. Widzę, że w tym stanie, w jakim teraz się znajduje, nic z niej nie będzie. Za nią są dwie kolejne lipy. Kiedyś przyjeżdżali tu ludzie, którzy zbierali z nich nasiona. Co, jeśli i one umrą? Czy tak można robić?
Zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski informuje, że ratusz zajął się już tą sprawą.
– Chodzi tak naprawdę już o trzy lipy drobnolistne. Pierwsza z nich ma widoczne nawiercenia oraz ślady podpalenia. W następnym drzewie ktoś jakimś cienkim, ostrym narzędziem ponacinał pień. Są na nim dość rozległe nacięcia. Ma ono już obumarłą koronę. Trzecia lipa została szczelnie owinięta folią kubełkową. Komuś mocno zależy na tym, by one obumarły. Postaramy się jednak przywrócić im dobrą kondycję.
Ratusz sprawę niszczenia drzew zgłosił do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz policji.
| red: mik
autor: Marta Sołtys /. radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki










Jak potrzebowałem pomocy to zamiast pomocy otrzymałem kopa od pań z Augustowskiego MOPS-u..mam ZERO szacunku dla tych osób.
Już niedługo akcja się kończy, więc warto brać udział. Zawsze to lepiej wiedzieć jaki mamy stan zdrowia. U mnie wszystko…
Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…