Dzięki badaniom naukowca z Politechniki Białostockiej jeszcze w tym roku mogą rozpocząć się prace nad preparatami hamującymi rozwój niektórych nowotworów, malarii i czarnej febry. Po kilku latach starań profesor Grażyna Łaska uzyskała cztery patenty na medyczne wykorzystanie ekstraktów z roślin.

zdjęcie ilustracyjne

Chodzi między innym o powszechnie występujący porost (żełuczka izidiowa), jak i o rośliny chronione (starodub łąkowy). 

Badania laboratoryjne wykazały, że ekstrakty z tych roślin mogą być wykorzystane w leczeniu groźnych chorób, między innymi raka szyjki macicy czy raka jelita

– mówi profesor Grażyna Łaska. 

Dodaje, że badania wykonywano w amerykańskim instytucie, a ich jakość potwierdziły właśnie uzyskane patenty.

Autorka patentów dodaje, że wyciągi z badanych przez nią roślin są całkowicie bezpieczne dla człowieka, bo nie działają na zdrowe komórki. Przyznaje, że na trop niektórych roślin trafiła studiując stare dokumenty – między innymi herbarze z XIX wieku. 

Sprawdzałam, dlaczego niektóre rośliny dziś są zagrożone, okazało się, że ponad 100 lat temu były masowo wykorzystywane w medycynie ludowej

– mówi profesor.

Opatentowane rozwiązania czekają na badania przedkliniczne, które mogłyby się odbyć jeszcze w tym roku. Na ich postawie można będzie wykonać nowe leki czy suplementy diety. Rozmowy z koncernami farmaceutycznymi już trwają. Profesor Grażyna Łaska czeka też na kolejne podobne patenty dotyczące innych roślin, które także wykazują działanie przeciwnowotworowe.

| red: mag, sk

autor: Ryszard Minko / radio.bialystok.pl