Sąd Rejonowy w Augustowie warunkowo umorzył postępowanie w sprawie Kamila Ż. oskarżonego m.in. o podrobienie podpisów. Aktywista Twojego Ruchu Janusza Palikota miał je wykorzystać w 2014 roku do próby organizacji referendum w sprawie likwidacji augustowskiej straży miejskiej.
![](https://augustow.org/wp-content/uploads/2021/09/Sad-Rejonowy-w-Augustowie.jpg)
Sędzia Bogumiła Malinowska poinformowała, że mężczyzna nie tylko sfałszował podpisy 24 osób. Bezprawnie ujawnił również dane około 1,5 tys. augustowian. Odczytanie nazwisk wszystkich pokrzywdzonych zajęło jej ponad 40 minut.
W Augustowie wykonywał on wtedy pracę na stanowisku technika elektroradiologii niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej i miał tam dostęp do bazy danych pacjentów. Ujawnił je nieuprawnionej osobie, a przez to zostały użyte na karcie do zbierania podpisów mieszańców chcących poprzeć inicjatywę przeprowadzenia referendum w sprawie rezygnacji z funkcjonowania w mieście straży miejskiej – mówi Bogumiła Malinowska.
Po 7 latach śledztwa Prokuratura Rejonowa w Augustowie wystąpiła jednak o umorzenie postępowania. Sędzia Malinowska zgodziła się na to, określając okres próby na 3 lata oraz nakładając na Kamila Ż. grzywnę w kwocie 3,5 tys. zł.
Sąd może podjąć taką decyzję, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, a okoliczności jego pełnienia nie budzą wątpliwości. Postawa sprawcy oraz dotychczasowy styl życia uzasadniać mają przypuszczenie, że będzie on przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni żadnego przestępstwa – dodaje Bogumiła Malinowska.
Wyrok nie jest prawomocny. Odwołać się od niego może każda z pokrzywdzonych osób.
| red: sk
autor: Marcin Kapuściński / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok
Bohater! Ponoć rok wcześniej uratował topiącą się osobę. SZACUNEK
Czemu nadal inwestor nic nie robi z ogrodkami piwnymi w parku w Augustowie?Czyżby obecne władze nic nie robią by wteszcie…
To pracownik mojego znajomego z żoną. Nie znam tego przejazdu, ale może po tej tragedii zapadnie decyzja o postawieniu tam…