Policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego odnaleźli zaginioną 10-latkę z Podlasia. Dziewczynka wyszła z domu w poniedziałek (29.08) rano z dużą sumą pieniędzy. Jej zaginięcie zgłosili rodzice – w komendzie w Grajewie.
Policjanci ustalili, że dziewczynka może poruszać się taksówką. Skontaktowali się z kierowcą, który potwierdził, że przyjął kurs na Śląsk i wiezie 10-latkę autostradą A1 do Sosnowca. Jak powiedział – dziewczynka zapewniła, że jedzie do rodziny, a rodzice są w pracy i nie mają możliwości odebrania telefonu.
Okazało się, że dziewczynka nie ma żadnej rodziny w Sosnowcu. Przyznała później, że przez Internet poznała koleżankę mieszkającą właśnie w tym mieście.
Nigdy wcześniej jej nie widziała, ale umówiła się z nią przy konkretnym placu zabaw. Powiedziała jej też, że ma przy sobie sporą sumę pieniędzy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Cała i zdrowa 10-latka trafiła pod opiekę rodziców.
| red: maj
autor: Marta Nazarko / radio.bialystok.pl/wiadomosci
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super