zdjęcie ilustracyjne augustow.org, baza sportów wodnych / 21.09.21

Wnioskowała o to opozycja, która nie zgadza się z wynikami prac zespołu kontrolnego. Badał on sprawę przez kilkanaście miesięcy i nie dostrzegł żadnych nieprawidłowości.

Augustowscy radni proponują, aby NIK zajął się budową bazy kajakarzy – relacja Marcina Kapuścińskiego

Propozycję złożenia wniosku o kontrolę NIK radny Leszek Cieślik przedstawił wczoraj na posiedzeniu komisji rewizyjnej. Jego zdaniem inwestycja wciąż budzi wiele wątpliwości.

Dlaczego nie został tam od razu zaprojektowany hangar na łodzie? Dlaczego było tyle aneksów do umowy? Najpierw na 200 tys. zł, a później na 800 tys. zł. W moim odczuciu ani zespół kontrolny, ani pracownicy nie są w stanie tego wyjaśnić. Przez to mieszańcy Augustowa nie otrzymają rzetelnej informacji. Uważam, że komisja rewizyjna powinna wystąpić do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie całego procesu realizacji tego przedsięwzięcia.

Jego pomysł nie uzyskał jednak większości głosów. Z takiego rozstrzygnięcia zadowolony był radny Tomasz Dobkowski.

fot. e-sesja

Baza została wybudowana za połowę ceny podobnych obiektów w innych miastach w Polsce. Owszem pewne błędy wystąpiły. Na przykład hangar można było zrobić na pływakach, aby zmieniający się poziom wody nie utrudniał wsiadania do kajaków. Te sprawy trzeba było doszlifować na etapie projektowania, a nie zmieniać projekt w momencie realizacji. Jestem pewien, że ta inwestycja odbyła na bardzo wysokim poziomie.

Przypomnijmy, że zastrzeżenia opozycji dotyczą nie tylko kosztu budowy bazy, który między rozstrzygnięciem przetargu i zakończeniem prac wzrósł o 4 mln zł. Uwagi są również do błędnych rozwiązań architektonicznych oraz tego, że zaledwie pół roku po uruchomienia obiektu władze miasta musiały płacić za konserwację jego drewnianych ścian.

| red: kap

autor: Marcin Kapuściński / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki