Jako się okazuje, rozpoczęte jesienią 2018 r. prace remontowe w budynku przy ulicy Młyńskiej dobiegły końca, ale pojawił się problem z umeblowaniem.
Burmistrz Mirosław Karolczuk mówi, że przez to ostateczny termin oddania obiektu do użytku przedłuży się o co najmniej kilka tygodni. Niedawno zakładano, że będzie to koniec marca.
Wykonawca , który miał zrobić dla nas meble, mimo tego, że wygrał przetarg, nie podpisał umowy. Musimy więc od nowa ogłaszać konkurs na wykonanie wyposażenia urzędu. Nie chcę tutaj podawać daty przeprowadzki, ponieważ tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak szybko uda się znaleźć nowego wykonawcę i zawrzeć z nim umowę. Mnie obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych i nie mogę pojechać do pierwszego z brzegu sklepu i kupić te sprzęty.
Burmistrz zapewnia, że poza meblami w budynku do wykonania pozostały jedynie drobne prace techniczne.
Meble, które mogliśmy kupić już są. Trwają jeszcze drobne przeróbki. Urządzenia techniczne również mamy, tylko ich systemy i oprogramowanie nie są jeszcze włączone. Czyli na przykład, w przypadku kamer nie chodzi tylko o ich instalację, ale również odpowiednie skonfigurowanie. Nie ma tam także podłączanych aparatów telefonicznych. Projektory na ścianę, służące do wyświetlania różnych rzeczy podczas sesji, też już mamy.
Za prace remontowe i nowe wyposażenie trzeba było zapłacić do tej pory około 13 milionów złotych.
| red: kap
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super