Obywatelowi odmówiono prawa wstępu na sesję rady gminy, powołując się na rządowe ograniczenia pandemiczne. Tymczasem przepisy te nie mogły ustanawiać ani zakazu, ani ograniczenia wstępu obywateli na sesje rady gminy.
Obywatelowi uniemożliwiono wstęp na sesję Rady Gminy. Podstawą prawną było zarządzenie Wójta Gminy z 1 września 2020 r. o ograniczeniu wykonywania zadań o charakterze publicznym przez Urząd Gminy – wydane na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Tymczasem, zgodnie z § 21 ust. 1 tego rozporządzenia, wykonywanie zadań przez urząd administracji publicznej lub jednostkę organizacyjną wykonującą zadania o charakterze publicznym może – do odwołania – podlegać ograniczeniu. Polega to wtedy wyłącznie na wykonywaniu zadań niezbędnych do zapewnienia pomocy obywatelom. A w urzędach administracji publicznej lub jednostkach organizacyjnych wykonujących zadania o charakterze publicznym dopuszczalna liczba interesantów przebywających w tym samym czasie w jednym pomieszczeniu nie może być większa niż 1 osoba na jedno stanowisko obsługi, z wyłączeniem osób realizujących zadania w zakresie obsługi interesantów.
Ograniczenia te nie mają zatem zastosowania do rady gminy, która nie jest urzędem administracji publicznej ani jednostką organizacyjną, lecz organem stanowiącym gminy. Nie odnoszą się także do obywateli realizujących konstytucyjne prawo wstępu na posiedzenia rady gminy. Nie są oni bowiem interesantami.
Ograniczenie prawa do informacji o działalności organów władzy publicznej może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa.
Źródło: RPO
|wartowiedziec.pl
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok