Po raz kolejny okazało się, że znajdujące się tam 120 miejsc, to zbyt mało.
Mówi kierownik wydziału edukacji i sportu urzędu miejskiego Anita Szostak.
Chętnych było 99 dzieci, ale przyjąć mogliśmy tylko 52. Sytuacja ta zmieniła się jednak, ponieważ część rodziców rezygnowała. Ostatecznie 40 maluchów się nie dostało. Tylko dzieci, które mieszkają na terenie Augustowa mogą ubiegać się o przyjęcie do żłobka. Kart spoza miasta w ogóle nie bierzemy pod uwagę. Po prostu fizycznie zabrakło miejsca w tej placówce.
W tym roku natomiast nie było problemu z przedszkolakami.
Mieliśmy 190 wolnych miejsc. W pierwszym etapie 47 dzieci nie zostało przyjętych do wybranego przedszkola, ale akurat tyle samo miejsc nam zostało we wszystkich placówkach. Nie wszyscy rodzice zgłosili się do wskazanego przez nas oddziału i ostatecznie przeprowadziliśmy rekrutację uzupełniającą. W niej były 22 wolne miejsca. Wówczas zgłosiło się 13 maluchów, więc zostało jeszcze 8 miejsc.
O utworzenie jeszcze jednego miejskiego żłobka oraz zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach rodzice apelują już od kilku lat. Miejskie władze uważają jednak, że takiej potrzeby nie ma.
| red: kap
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super