Czy może stać się miastem-ogrodem, czy też należy postawić na przemysł?
O tym dyskutowali uczestniczy debaty, jaka odbyła się w miniony piątek (4.02). Wzięli w niej udział miejscowi społecznicy, przedstawiciele władz, a także naukowcy.
Jak mówił współorganizator spotkania- Bogusław Falkowski, debata była sprzeciwem wobec niektórych działań Ratusza.
Augustów sam w sobie jest bogactwem, dlatego nie wolno tu nic niszczyć. Wszystko to należy mądrze urozmaicać. Wiele rzeczy w naszym mieście jest niewłaściwie zaprojektowanych i rozmieszczonych urbanistycznie.
Zaproszony na debatę profesor Jerzy Uścinowicz z Politechniki Białostockiej twierdził, że Augustów powinien przede wszystkim wykorzystywać swoje naturalne walory.
Żadne miasto w Polsce nie ma takiego położenia i tak rozwiązanej przestrzeni. Może to być właściwie wykorzystane. Idea „miasta – ogrodu” ma dużą szansę rozwinąć się właśnie w Augustowie.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz mówił z kolei, że miasto nie może zapomnieć też o przemyśle, które daje pracę mieszkańcom.
W wielkim uogólnieniu augustowianie żyją z produkcji w jednej fabryce i naszych stoczniach. To jest ich źródło dochodu. Turystyka jest tylko istotnym uzupełnieniem naszej gospodarki. Trzeba dbać o to, by miasto było jak najbardziej przyjazne i atrakcyjne dla augustowian, a przełoży się to na atrakcyjność turystyczną. Będziemy kierować się w stronę takiego przemysłu, który nie jest uciążliwy. Nie zbudujemy tu przecież hut, kopalni, ani niczego, co smrodzi lub przeszkadza.
Debata związana była m.in. z przymiarkami do zmiany planu zagospodarowania uzdrowiskowej dzielnicy Zarzecze. Przewiduje on utworzenie tam parku zdrojowego i powstanie nowych hoteli.
| red: kap
autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki/
Przepiękny koncert!!!!
Była wspaniała zabawa prowadzona przez równie wspaniałe młode konferansjerki!!!!!
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…