Prokuratura powołała biegłego, który analizuje, dlaczego przy remoncie augustowskiego hotelu doszło do tragicznego wypadku.

W grudniu ubiegłego roku 54-letni mężczyzna spadł z rusztowania z wysokości około 10 metrów. Jak mówi zastępca prokuratora rejonowego Krzysztof Siemienowicz, opinia biegłego powinna być gotowa w przyszłym miesiącu.

– Ma stwierdzić, jakie przepisy z zakresu BHP zostały naruszone podczas prac budowlanych przy rekonstrukcji dachu hotelu Laguna. Kto był odpowiedzialny za ich przestrzeganie? Jakie wymogi powinny być zapewnione podczas prowadzonych prac budowlanych? Jaka była bezpośrednia przyczyna zaistniałego wypadku przy pracy oraz jaki był jego przebieg?

Prokurator Siemienowicz dodaje, że w tej sprawie śledczy już kilka ustaleń poczynili.

– W toku prowadzonych czynności ustalono, iż mężczyzna nie posiadał ochronnego kasku, szelek z amortyzatorem i liną chroniących przed upadkiem z wysokości. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, iż denat doznał urazu wielonarządowego, w tym między innymi złamania kręgosłupa i złamania kości czaszki. Według biegłego doznane przez niego obrażenia były charakterystyczne dla upadków z wysokości.

Śledztwo prowadzone jest pod kątem paragrafu, który mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki