Z tego powodu zamknięto jedyny w całym powiecie punkt szczepień masowych, działający od maja w augustowskim hospicjum.
Jego koordynatorka – Agnieszka Wysk mówi, że na początku pojawiało się prawie 200 osób dziennie.
– Z czasem liczba ta stawała się coraz mniejsza i aby nie generować strat, zamknęliśmy punkt. Był moment, że na 60 osób zarejestrowanych danego dnia nie przychodziło 30 bez wcześniejszego poinformowania nas o tym. Teraz dzwonią tylko pojedynczy mieszkańcy, którzy chcą się zaszczepić. Nie jest to tylu chętnych, żebyśmy mogli na nowo zacząć działać.
Na Rynku Zygmunta Augusta pojawił się za to punkt mobilny. Będzie on funkcjonował do końca sierpnia. Jego koordynatorka – Elżbieta Makowska mówi, że punkt działa przez 7 dni w tygodniu w godzinach 9-12 oraz 16 do 19.
– Zainteresowanie w sobotę i niedzielę było bardzo małe ze względu na brzydką pogodę. Dziś już jest znacznie lepiej. Sądzimy, że to przez brak reklamy i przez to, że ludzie jeszcze o nas nie wiedzą. Myślę, że będziemy mieli wielu chętnych. Szczepimy Johnson&Johnson, a od wtorku również Pfizerem. Może tu przyjść każdy, zarówno mieszkaniec, jak i turysta. Zauważyłam, że tych drugich jest naprawdę wielu.
Stosunkowo niewielkie zainteresowanie szczepieniami jest także w Sejnach oraz – jak informowaliśmy – w Suwałkach.
| red: mik
autor: Marta Sołtys radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super