Augustowscy Sybiracy podziękowali tym, którzy pomogli im przetrwać ciężki czas pandemii koronawirusa.

Podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy czerwcowych wywózek odznaka „Zasłużony dla Związku Sybiraków” trafiła do osób, dbających nie tylko o pamięć historyczną, ale też sprawy codzienne ofiar zsyłek.
– To jest codzienna pamięć. W okresie pandemii załatwiano nam obiady, które do dziś trafiają do nas co czwartek. Natomiast w Boże Narodzenie otrzymaliśmy bardzo obfite prezenty. Niemal codziennie jesteśmy pytani, czy nie potrzebujemy pomocy. To ważne, bo jesteśmy już w wieku ponad osiemdziesięciu lat
– mówi wiceprezes zarządu augustowskiego oddziału Związku Sybiraków Barbara Czartoszewska.
Wśród wyróżnionych jest starosta augustowski Jarosław Szlaszyński. Akcentuje on, że działalność Związku Sybiraków jest dla Augustowa niezwykle ważna.
– Jest to społeczność bardzo dobrze zorganizowanych ludzi, którzy chcą dać świadectwo prawdzie. Nasza ziemia żyje wspomnieniem tej wielkiej tragedii i jednocześnie wielkiego patriotyzmu naszych mieszkańców. Wywiezieni z Polski na daleką Syberię musieli ten ciężar znosić. A teraz świadczą o tym i przekazują pamięć swoim dzieciom i wnukom.
W czasie II wojny światowej mieszkańcy Ziemi Augustowskiej doświadczyli trzech wywózek w głąb Związku Sowieckiego. Szacuje się, że w latach 1940-41 wysiedlono kilka tysięcy osób.
| red: maj
autor: Marcin Kapuściński/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki











Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?