Jak informowaliśmy, nauczyciele otrzymują wypłaty z góry. Za kwietniowy strajk pieniądze powinny być więc potrącone w maju.

Starosta augustowski Jarosław Szlaszyński tłumaczył na naszej antenie, że dyrektorzy powiatowych placówek, czyli liceów, techników i szkół zawodowych, zawarli porozumienia zbiorowe ze strajkującymi.

Ponieważ groziła dezorganizacja w postaci niedopuszczenia uczniów do egzaminu dojrzałości, dyrektorzy zawarli takie porozumienia, które — w mojej ocenie — są dopuszczalne przez prawo pracy i – co więcej – stają się elementem prawa pracy. Dlatego dyrektorzy nie dokonali potrąceń.

To opinia zbliżona do głoszonej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, z którą Regionalna Izba Obrachunkowa, jako organ kontroli i nadzoru jednostek samorządu terytorialnego, nie zgadza się. Jak mówi Dariusz Renczyński, zastępca prezesa RIO w Białymstoku, powiat augustowski nie zwracał się do jego instytucji o ocenę takiej interpretacji prawa.

Wynagrodzenie należy się za czas pracy wykonanej. Szkoły prowadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mają wydatki objęte reżimem kontroli finansów publicznych i w związku z tym RIO uznaje, że takie porozumienie nie jest podstawą do wypłaty wynagrodzeń. Przy najbliższej kontroli zajmiemy się tą sprawą.

Kontrola ma być przeprowadzona zgodnie ze standardowym harmonogramem. Kiedy dokładnie, na razie nie wiadomo. Dodajmy, że takie samo stanowisko jak Regionalna Izba Obrachunkowa prezentują też w kwestii zapłaty za okres strajku Ministerstwo Finansów i większość samorządów.

| red: mik, maj

autor: Jakub Mikołajczuk / radio.bialystok.pl