Pani Aleksandro, od 2. lat zasiada Pani w Radzie Miejskiej miasta Augustowa. Przysłuchuję się wszystkim sesjom RM. Na ostatniej pytała Pani m.in. o kolekcję lamp naftowych jednego z najbardziej znanych augustowian, którym jest niewątpliwie aktor Janusz Michałowski. Aktor chciałby przekazać bezinteresownie swoją niezwykle cenną, składającą się z dużo ponad 100. eksponatów kolekcję swojemu rodzinnemu miastu. Zależy mu tylko na tym, aby w Augustowie znalazło się odpowiednie miejsce na ich wyeksponowanie. Zapytała Pani radnych, a właściwie skierowała pytanie Pani do obecnego na sesji zastępcy burmistrza, czy w ratuszu mają jakąkolwiek wiedzę na ten temat? Nie usłyszałem odpowiedzi na to zapytanie – chyba, że padła w jednej z wielu przerw w transmisji on-line z tych obrad. Ta odpowiedź z pewnością zostanie dla Pani udzielona, jednak nie o to wyłącznie mi chodzi.
Po tym obszernym, jednak moim zdaniem niezbędnym wstępie zapytam Panią, a właściwie chciałbym uzyskać potwierdzenie z Pani ust. Jak mi wiadomo, to Pani nie jest rodowitą augustowianką?
Aleksandra Sigillewska –W Augustowie mieszkam od 20 lat, pochodzę natomiast z uroczego, małego miasta w województwie pomorskim. Mój mąż jest rodowitym augustowiakiem, poznaliśmy się studiując w Olsztynie i po ślubie postanowiliśmy zamieszkać w Augustowie. Decyzja o zmianie miejsca zamieszkania nie była łatwa, bo musiałam zrezygnować z ciekawej pracy a także ze względu na odległość ponad 300 km, którą zmuszona zostałam pokonywać wiele razy w roku chcąc odwiedzić moją rodzinę. Jednak po latach mogę stwierdzić, że to była dobra decyzja, która wpłynęła pozytywnie na dalsze moje życie.
Dlaczego zadałem takie pytanie? Jest Pani młodą kobietą, w porównywalnym wieku do najbardziej aktywnych radnych z tzw. większości w RM. Nie będziemy już wgłębiali się w szczegóły, ale na początku kadencji ugrupowanie, które Pani reprezentuje należało także do tej większości. Od pewnego czasu jesteście w tzw. mniejszości opozycyjnej. Od czasu, kiedy zaczęła Pani zabierać głos na sesjach można zaobserwować, że porusza Pani sprawy inne od tych będących przedmiotem zainteresowania większości w RM. Wykazuje Pani zainteresowanie problemami jednostek i mniejszych grup mieszkańców. Przyroda, ekologia, oświata, historia i zabytki, sprawy komunalne czy problemy społeczne, przeplatają się w interpelacjach kierowanych przez Panią do Burmistrza. Ostatni przykład z lampami Pana Michałowskiego pokazał, że wielu radnych mających w metrykach wpisane miejsce urodzenia Augustów nie bardzo wiedziało, o czym Pani mówi. Nie ma ożywionej dyskusji na sesjach, kiedy jest mowa o ochronie zabytków, pomników przyrody i ogólnie zadbaniu o naszą przyrodę. Gdybym miał pokusić się o taki bardzo ogólny odbiór prac Rady Miejskiej w Augustowie, jest to siłowe parcie do przodu, bez oglądania się na boki i bronieniem się przed spojrzeniem wstecz. Tak jak zaznaczyłem można odnieść takie wrażenie, co nie musi absolutnie oznaczać, że tak jest. Kolejne moje pytanie.
Czy osobie – przepraszam za to określenie, „z zewnątrz” jest łatwiej dostrzec przyrodnicze bogactwo Augustowa oraz problemy całkiem obcych ludzi, niż radnym przez całe swoje życie związanym z naszym miastem? Z czego wynika większe zainteresowanie tymi sprawami przez Panią – niż innych radnych?
Aleksandra Sigillewska – Wiele razy w ciągu roku jestem w innym województwie i obserwuję zachodzące bardzo szybko zmiany w podobnych wielością do Augustowa miastach. Samorządy nie zasypują gruszek w popiele, realizują jak najwięcej inwestycji, poprzez które starają się zadbać o swoich mieszkańców. Przestrzeń miejska wyposażona w siłownie na świeżym powietrzu, nowoczesne place zabaw, tężnie, stacje naprawy rowerów, miejsca do uprawiania gier zespołowych, bogatą zieleń miejską, parki i skwery z nowoczesnymi siedziskami, fontannami to już standard. Chciałabym, żeby władze Augustowa bardziej zadbały o swoich mieszkańców, realizując więcej inwestycji dotyczących sportu, rekreacji, rodzinnego spędzania czasu. Takich miejsc tutaj brakuje.
Odkąd przyjechałam pierwszy raz do Augustowa, a było to 25 lat temu, obserwuję, że naprawdę niewiele miast ma takie walory przyrodnicze jak Augustów. Czyste jeziora, piękne lasy, rzeka płynąca można powiedzieć w samym Centrum to wielki kapitał. Wiele samorządów może tylko pomarzyć o takich walorach a jednak tam, może właśnie na przekór wszystkiemu, dbałość o przyrodę jest większa, a także świadomość, że trzeba wykorzystać mądrze to, co się posiada dla rozwoju gminy. Mając niewiele sadzi się drzewa, tworzy parki i skwery, buduje sztuczne zbiorniki wodne, zalewy, usypuje nawet stoki. To wszystko, aby uatrakcyjnić miasto dla mieszkańców i potencjalnych turystów. Potencjał Augustowa nigdy pod tym względem nie został wykorzystany. Jest uzdrowiskiem bez infrastruktury uzdrowiskowej: domu zdrojowego, pijalni wód tężni, parku zdrojowego. Jest miastem turystycznym bez infrastruktury turystycznej: zadbanych, czystych plaż z infrastrukturą, bogatej, kompleksowej infrastruktury rowerowej. Sprzedaż cennych terenów nad Neckiem i rzeką Nettą, jeżeli do tego dojdzie, będzie niepowetowaną stratą dla wszystkich mieszkańców. Betonowanie i wycinanie zieleni w miastach już nie jest „trendy”. Obecne trendy w architekturze stawiają na zieleń i wodę. Zwraca się coraz częściej uwagę na tzw. zielono-błękitną infrastrukturę tj. o rośliny oraz obieg wody i małą retencję.
Pracę radnego natomiast rozumiem jednoznacznie: być pracowitym, odważnym i skutecznym radnym. Podejmować tematy ważne dla mieszkańców indywidualnie a także dla całej społeczności. Każdy problem w moim przekonaniu jest ważny i cieszę się, kiedy ktoś z mieszkańców zwraca się do mnie ze swoim problemem. Sprawy, które podejmuję dotyczą m.in. remontu bloku sportowego w SP 3, budowy Sali gimnastycznej w SP2, utworzenia klasy sportowej w SP4, budowy tężni w Augustowie, ponownego otwarcia muzeum I Pułku Ułanów Krechowieckich, remontu biblioteki miejskiej, oświetlenia na ul. Żabiej, doświetlenia kolumny Króla Zygmunta i wiele innych. Przez dwa lata uzbierało się ponad 50 interpelacji.
Temat oryginalnej kolekcji ponad stu pięknych lamp naftowych, którą znany aktor Pan Janusz Michałowski, urodzony w Augustowie, chciałby przekazać bezpłatnie Miastu jest okazją, żeby porozmawiać na forum o działaniach Miasta w obszarze kultury. Czy Augustów ma plan w tym obszarze? Czy powstaną nowe muzea, a jeśli tak to, gdzie? Kiedy odbędzie się remont miejskiej biblioteki publicznej? Obszar kultury jest bardzo ważny dla rozwoju miasta. Zbyt często słyszymy w Augustowie, że nie ma gdzie, nie ma jak, nie ma środków, po prostu się nie da.
Ja, po tych 20 latach, czuję się już Augustowianką i będę dalej uparcie, co ostatnio zarzucił mi Burmistrz, podejmować wszystkie tematy z którymi zwrócą się do mnie mieszkańcy Augustowa. Mogę im to obiecać.
Dziękuję za rozmowę.
|Bart. / www.augustow.org
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok