Ulubionym miejscem odpoczynku mieszkańców i turystów w Augustowie w czasie upałów, są tereny w pobliżu naszych jezior i rzek. Kto nie miał takiej możliwości a przebywał w okolicy Runku Zygmunta Augusta, ochłody szukał w pobliżu fontanny znajdującej się w parku miejskim. Montowane w ostatnich latach kurtyny wodne również stanowiły dużą atrakcję. Zabawę w tych miejscach uwielbiały dzieci. Czas przeszły w tym przypadku jest jak najbardziej właściwy. W tym roku fontanna i kurtyny wodne są nieczynne. Dlaczego fontanna w Augustowie jest nieczynna?
Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska UM w Augustowie Sebastian Chudowolski, na pytanie dziennikarza PP w tej sprawie odpowiedział:
Otrzymaliśmy zarządzenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego, że w związku z epidemią koronawirusa nie można uruchamiać i użytkować urządzeń, w których używa się wody pod ciśnieniem w miejscach publicznych.
Koronawirus jest ostatnio wytłumaczenie na wszystko. Jeżeli nawet mamy inne zdanie w tej sprawie, to świadomość społecznej wyższości tych uniwersalnych tłumaczeń, skutecznie zamyka usta otwierające się do wyrażenia własnego zdania. Pytania są bezpieczniejsze. Nikt nie oskarży o wichrzycielstwo i ignorancję, bądź co bądź, działań na rzecz naszego wspólnego dobra.
Powinniśmy jednak głośno wyrażać swoje zdanie jeżeli tłumaczeniu stanem epidemicznym towarzyszy duża niespójność. Dostrzega to nasz Czytelnik, który skierował dziś do nas pytanie –
Dlaczego tak naprawdę nasza fontanna nie działa?
Czytelnik przeczytał artykuł w PP z odpowiedzią kierownika Sebastiana Chudowolskiego, a do wiadomości dołączył linki do dwóch innych materiałów medialnych poruszających ten temat.
Jednym jest odpowiedź, której Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny udzielił już 4 maja 2020 r, panu Grzegorzowi Hudzik Zastępcy Głównego Inspektora Sanitarnego.
(…) Nie wykazano dotychczas, aby SARS-CoV-2 szerzył się poprzez wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi, co obok jego powinowactwa do układu oddechowego wynika z faktu, że woda z ujęć podziemnych jest zwykle wolna od skażenia mikrobiologicznego, a woda z ujęć powierzchniowych i mieszanych jest obligatoryjnie poddawana uzdatnianiu i dezynfekcji. Konwencjonalne metody uzdatniania wody wykorzystujące filtrację i dezynfekcję, stosowane w większości miejskich systemów dostarczających wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi, skutecznie usuwają lub dezaktywują cząstki wirusa. Aerozol wodny wytwarzany przez różne typy fontann teoretyczne mógłby stać się źródłem zachorowań jedynie w przypadku przeniknięcia do niego cząstek wirusa wraz z wydzieliną dróg oddechowych/ śluzem /plwociną, pochodzącą od osób chorych (w tym o bezobjawowym przebiegu infekcji). W praktyce jednak prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest nikłe, biorąc pod uwagę łatwe zapewnienie chroniącej przed tym odległości osób odwiedzających od fontanny (min. 2 m), bardzo znaczne rozcieńczenie cząstek wirusa w wodzie fontanny oraz fakt, że w przeciwieństwie do mogących powodować istotne skażenie aerozolu wodnego bakterii z rodzaju Legionella – wirusy nie ulegają w niej namnażaniu. Nie ustalono dotychczas jednoznacznie, czy promieniowanie słoneczne i relatywnie wysoka temperatura powietrza może sprzyjać szybszej eliminacji cząstek wirusa z aerozolu wodnego (rozważano taką ewentualność w związku z wątpliwościami co do korzystania z kąpieli w morzu). Ryzyko związane z teoretyczną możliwością skażenia aerozolu wodnego praktycznie eliminuje standardowa dezynfekcja wody w fontannie.
Na stronie portalkomunalny.pl czytamy m.in.:
Skażenie aerozolu wodnego cząstkami wirusa SARS-CoV-2 „możliwe jest głównie teoretycznie”.
Dodatkowe sposoby zapobiegawcze mogą stanowić ewentualne zakazy zbliżania się na odległość 2 m do fontanny lub innej atrakcji wodnej oraz dezynfekcja wody wewnątrz instalacji wodnej tych urządzeń. To ważne zwłaszcza w fontannach z systemem recyrkulacji wody oraz instalacjach typu „dry-plaza” – tak uważa Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny w piśmie skierowanym do Głównego Inspektora Sanitarnego.
PZH zwraca jednak uwagę, że ryzyko szerzenia się zakażeń SARS-CoV-2 poprzez dostępne w przestrzeni publicznej atrakcje wodne związane jest przede wszystkim z gromadzeniem się wokół nich grup osób, pragnących korzystać w ten sposób z rekreacji i odpoczynku.
Znaczna część obu tekstów poświęcona jest formom zachowania ostrożności w miejscach gdzie gromadzą się większe grupy ludzi i ewentualnym skutkom ich nieprzestrzegania.
Wracając do fontanny w Augustowie. Ze względu na jej usytuowanie, zachowanie wymaganego zaleceniami odstępu nie jest tam trudne. Odwiedzam to miejsce bardzo często i widok większej grupy przy fontannie nie jest czymś powszechnym. Miniony weekend, jak i dwa poprzednie pokazały, że na wielu jednostkach pływających po naszych wodach widzieliśmy więcej ludzi stłoczonych obok siebie, niż przy fontannie zauważymy przez cały sezon turystyczny w Augustowie. Bardzo często jest podkreślane, że Augustów to specyficzne miasto ze względu na swój turystyczny charakter. Tłumy ludzi na Błoniach rzeki Netta – też bez maseczek – to potwierdzają.
I już na koniec. Czy ta specyfika naszego miasta nie wpływa na to, że zalecenia na okres epidemiczny i działania podobne do wyłączenia fontanny na sezon letni, stają się delikatnie mówiąc, niezrozumiałe?
Lato w Augustowie dopiero się zaczęło. Może ktoś zauważy, że to nie fontanna w parku na Rynku Zygmunta Augusta w Augustowie nie jest tryskającym źródłem koronawirusa 2019-nCoV i jeszcze tego lata tryśnie z niej woda.
|Bart.
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok