zdjęcie ilustracyjne www.augustow.org

W kwietniu 2020 r. mieszkańcy Augustowa otrzymywali pisemne informacje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Zawiadomienia dostarczano listownie za pośrednictwem Poczty Polskiej. Wymagane było osobiste potwierdzenie odbioru przesyłki.

I w czym rzecz, że piszecie o tym, może zapytać Czytelnik? Urząd wykonał to, co należy do jego obowiązków. To prawda, chodzi o to, na co zwrócili uwagę mieszkańcy odwiedzający naszą stronę internetową – w jednym przypadku było to stanowcze domaganie się wyjaśnienia tej sytuacji i konkretny zarzut stworzenia zagrożenia dla zdrowia mieszkańców w okresie pandemii koronawirusa.

– Od początku ogłoszenia pandemii Burmistrz publicznie ogłasza jak bardzo nasze miasto zaangażowało się w dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców. Głośne maseczki pokazały jak to wygląda. Część mieszkańców ich nie otrzymała, inni dostali mniej niż powinni, a jeszcze inni ich nie noszą bo są wykonane z nieodpowiedniego materiału. Na maseczki i ulotki z Batmanem poszły grube pieniądze z naszej wspólnej kasy. Później roznoszenie informacji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Akurat w tym okresie każdy adresat osobiście musiał pokwitować jego odbiór. To dopiero działanie zapobiegawcze roznoszeniu się koronawirusa. Czy w obecnej sytuacji zagrożenia epidemicznego, taka forma poświadczeń odbioru nie jest działaniem stwarzającym zagrożenie dla zdrowia? adresatów pism i doręczycieli?

– brzmiało jedno z pytań, które przekazaliśmy burmistrzowi Augustowa w dniu 15. kwietnia br. wraz z prośbą o odpowiedź. Ze swojej strony dołączyliśmy pytanie, czym się kierowano przystępując do tych działań bez uwzględnienia obecnych warunków? Odpowiedź otrzymaliśmy 4. maja 2020 r.. Brzmi ona:

W pierwotnym zamyśle, zawiadomienia te miały być roznoszone do poszczególnych mieszkańców przez pracowników UM. Ze względu na wprowadzenie stanu epidemii, Burmistrz podjął decyzję o  przekazaniu tych zawiadomień listownie. Zawiadomienia stanowią podstawę do wystawienia tytułu wykonawczego zgodnie z przepisami ustawy z dn. 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. To z kolei wymusza na nas konieczność potwierdzenia odbioru danego zawiadomienia przez adresata.

W tym specyficznym czasie Poczta Polska funkcjonuje normalnie a pracownicy są przeszkoleni w kwestii zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Reasumując, Urząd Miejski w Augustowie jest zobowiązany do przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, które wymagają wyżej opisanej formy dostarczenia przesyłek.

Zastanawiać może jednak kilka rzeczy. Uchwała ustalająca wysokość opłat za odpady została podjęta 25 listopada 2019 (marcowa zmieniała ją tylko w niewielkim stopniu, bez zmian wysokości opłat). Do kwietnia było więc bardzo dużo czasu na dostarczenie zawiadomień. W lutym pracownicy Urzędu roznosili informacje o podatku od nieruchomości. Czy przy okazji nie można było dostarczyć również zawiadomień o odpadach?
Na szczęście nikt nie został zarażony (przynajmniej nic o tym nie wiemy). A że wszystko zorganizowano na ostatnią chwilę, ponosząc dodatkowe koszty wysyłki kilku tysięcy przesyłek i jednak narażając mieszkańców na ryzyko zakażenia – trudno.


Przy okazji krótko jeszcze o jednej sprawie która kilkakrotnie przewija się w korespondencji do redakcji. To temat zamkniętej kasy w Urzędzie Miejskim. Znowu zadecydowano, że Poczta Polska mająca pracowników przeszkolonych w kwestii zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa zrobi to lepiej niż Urząd Miejski w Augustowie. Tam trafia teraz większość osób starszych i takich które nie mają pojęcia o dokonywaniu opłat w formie elektronicznej. Usytuowanie pomieszczenia z kasą w budynku UM pozwala chyba na zachowanie takich samych warunków bezpieczeństwa jak na poczcie. Jest wiosna i klienci dla zachowania bezpieczeństwa mogą oczekiwać na swoją kolei na zewnątrz budynku. Tak samo jest przecież przed urzędami pocztowymi. Dokonywanie opłat w kasie UM dla wielu osób jest łatwiejsze i tańsze niż na poczcie. Zabezpieczenie pracownika w kasie chyba też nie jest gorsze od tych na pocztach? Dlaczego mieszkańcy nie mogą korzystać z kasy w której od wielu lat załatwiali swoje sprawy i było to o wiele prostsze niż obecnie? Zainteresowani dzwonią do Działu Obsługi Klienta w UM, do różnych redakcji i nigdzie nie mogą uzyskać odpowiedzi na pytanie, czy kasa nie może być otwarta?

|Bart.